piątek, 1 marca 2019


W ciągu tych kilkunastu dni miałem przyjemność uczestniczyć w kilku spotkaniach poświęconych duchowości prawosławnej i teologii ikony. Przekonywałem z intelektualną nachalnością, że obok różnorodnych sposobów interpretowania Ewangelii, istnieje również miejsce dla historii Boga wyrażonej, czy wypowiedzianej na sposób obrazu. „To, co wam oznajmiamy, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce, cośmy usłyszeli”- powie umiłowany uczeń Chrystusa święty Jan. Bardzo dziękuję tym wszystkim którzy byli cierpliwymi odbiorcami moich refleksji o sztuce chrześcijańskiej, podążaniu ścieżkami myśli Ojców Kościoła i osobistych- życiowych przemyśleniach o Kościele dryfującym z misją poszerzania przestrzeni piękna w kulturze dnia dzisiejszego. „Ikona łączy niebo z ziemią” (J. Nowosielski). Jeśli tylko starczy mi sił, będę opowiadał, że chrześcijaństwo jest umiłowaniem piękna ! „Nie rzecz czcimy, ale widzialny obraz Bożego piękna” (św. Josif Wołocki). Nieustannie przekonuję moich słuchaczy, że ikona oczyszcza zmysły i zaprasza do wiary; wyostrza spojrzenie na rzeczywistości które zatopione są bardzo często w otchłaniach ludzkiej duszy. Ikona uzdrawia sztukę z bylejakości i przyprószenia brzydotą. Ikona uczy postrzegać świat świetlistym, wydobywa go z „zaciemnienia”- „napełnia  obrazem Bożym”(I. Jazykowa). Dzięki sile sztuki drogi Boga przecinają się z drogami człowieka, sprawiając iż na horyzoncie wzroku wschodzi nowe Słońce- Chrystus A i Q. Rosyjski myśliciel Trubieckoj podkreślał, że „chrześcijaństwo jest jedyną religią, w której to co Boskie i to, co ludzkie pozostaje w swojej własnej pełni, w doskonałej wolności wzajemnej i zjednoczeniu”. Bóg i człowiek stoją naprzeciw siebie i prowadzą dialog miłości, który prowadzi do spełnienia w sakramentalnym zjednoczeniu- niczym miłosnym uścisku. Ikona przygotowuje człowieka wiary do sakramentalnego spotkania z Bogiem. Tak jak nie możemy pozbawić naszego wzroku widzenia, tak również na płaszczyźnie duchowego oglądu rzeczywistości, nie możemy pozbawić siebie kontemplatywnego poszukiwania Oblicza Boga. „Ukazanie się Boga nadaje barwę rzeczom”- pisał Exupery. A cóż dopiero dokonuje się w ludziach ? „Gdy ukaże się Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale” (Kol 3,4).Warto sobie uświadomić, że jesteśmy zaproszeni do modlitwy wzroku- wiara rodzi się ze słuchania, jak również z dostrzeżenia piękna Boga.  Na ikonach twarz Chrystusa jaśnieje blaskiem światła, a w oczach odbija się pełen licznych trosk człowiek- pielgrzym wiary.