Miesiąc maj ogniskuje
uwagę wielu chrześcijan na postaci Maryi. Rozsiane po Europie sanktuaria,
przydrożne kapliczki i udekorowane kwiatami wizerunki najpiękniejszej z Dam, są
wyrazem nie tylko ludycznej pobożności, lecz głębokiej- ogólnoludzkiej afirmacji
kobiecości- której najdoskonalszym przykładem jest Bogurodzica. „Majowe święta
stanowiły okazję do czczenia Tej, która ucieleśniała wiosenną odnowę i
odzyskaną naturę… Średniowiecze dokonuje chrystianizacji królowej maja pod
postacią Dziewicy Maryi” (P. Walter). Ma Ona moc kosmiczną. Jest „uświęceniem
wszystkich żywiołowych sił nieba i ziemi. Błogosławieństwem wszystkich pór
roku.” Jest he panthon basilissa, Panią
wszechświata. Jeżeli zaczniemy
poszukiwać jakiegoś najdoskonalszego i pobudzającego wyobraźnie portretu
idealnej kobiety w teologii i sztuce, to odnajdziemy ją w Dziewicy z Nazaretu
na którą Bóg wejrzał miłosnym i pełnym czułości spojrzeniem. Każde jej słowo na
kartach Ewangelii, gest, spojrzenie, jest wyrazem ujmującej i pobudzającej czułości.
„Czułe macierzyństwo lub Czuła Dziewica”- tak o niej rozmyślali ludzie wielkiej
kultury umysłowej i mistyki. „Dziewica Znaku,” Matka Życia,” „Kwiat Kościoła,”
„Perła Boga,” „Klejnot Raju,” „Naczynie łaski,” „Cnót wszelkich bezdenna
głębina,” „Ziemia urodzajna,” „Mistrzyni życia duchowego,” „Źródło cudów”- te
średniowieczne ozdobniki są nie tylko przejawem wyrafinowanego języka
dworskiego, lecz odzwierciedleniem poetyckiej i prostodusznej pobożności która
wobec tak wyjątkowej Kobiety składali mężczyźni. „Orędowniczka ludzkiej
radości, poetka, która stworzyła Magnificat,
jest też patronką naszego zachwytu nad pięknem świata- pisał J. Pasierb-
Żyła w świecie, była świecką kobietą, pracowała w ogrodzie, kuchni, zbierała
płody ziemi i pielęgnowała winorośl i kwiaty, więcej czasu musiała spędzać w
pochylaniu się nad ziemią niż w patrzeniu w niebo. Zresztą niebo było w Niej
lub obok Niej, bo niebo jest wszędzie, gdzie jest Jezus.” Liturgia bizantyjska
w całej swojej ekspresji wyśpiewuje o miejscu Maryi, sytuując Ją w centrum
Misterium Zbawienia: „Ty, która jesteś mieszkaniem otoczonym chwałą Bożą.”
Patrystyka i hymnografia tkają barwną opowieść o Tej którą Najwyższy uczynił
„Pełną Łaski.” Różnorodność wariantów ikonograficznych zachowanych po dziś
dzień w różnych miejscach świata, świadczy o szczególnej wrażliwości na piękno
i rolę Maryi w życiu Kościoła i poszczególnych osób. Na wielu ikonach
wywodzących się z tradycji bizantyjskiej- linie wypisujące kształt
najgodniejszej z niewiast, przywodzi na myśl miękkość i blask kwiatów
uwodzących intensywnie zmysły zatrzymanych w akcie duchowej kontemplacji. Czarna
Madonna z Częstochowy, Bogurodzica Włodzimierska i Kazańska, Theotokos z Tonos,
Czarna Dziewica z Le Puy, Pani z Guadalupe. W źrenicy jej oczu odbija się
rzeczywistość nowego świata, skąpana w świetle mającego nadejść świtu. „Oczy
Matki bez przerwy towarzyszą losowi każdego człowieka i nic nie może zatrzymać
porywu Jej matczynego serca”(P. Evdokimov). Ile to kobiet zraszało swymi
matczynymi łzami jej wizerunki, dotykało dłońmi rzeźb; szukając schronienia w
Tej, której serce pomieściło cierpienia i radości Syna wydanego „za życie
świata” i powstającego triumfalnie w poranek wielkanocny. Każda próba
zbeletryzowania życia Chrystusa bez osoby Maryi wydaje się być skazaną na
literacką porażkę. Dlatego zwrócone są do Niej modlitwy wierzących. „Jej ciało
zostało uduchowione i „przeźroczyste” dla nieba, w Niej został zrealizowany cel
stworzenia świata, Ona jest usprawiedliwieniem świata, celem i sensem, a
dlatego też chwałą świata. W Niej Bóg jest już „wszystkim we wszystkich”- pisał
S. Bułgakow. Apokaliptyczna Niewiasta wydeptująca nam drogę ku „niezachodzącym
dniu Twego królestwa.”