niedziela, 17 września 2023

 

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni…(Mt 5,1-12).

Góra błogosławieństw- miejsce najbardziej poruszającego kazania Chrystusa. „Wstąpiłeś, aby usiąść na górze wysokiej, kiedy zstąpiłeś z Synaju. W chmurze wyłożyłeś stare Prawo, w swym ciele natomiast, o Słowo, nauczyłeś nas Nowego”- pisał N. Snorhali. Słowo „błogosławieni” powtarzane wielokrotnie wznosi się z malowniczego wzniesienia, odbijając się w dole o tafle wody jeziora Galilejskiego i biegnąc dalej niczym echo, dociera na południe do miejscowości Kafarnaum. „Toteż inne tradycje mówią o pewnego rodzaju płaskowzgórzu ujętym miedzy dwa strome wzniesienia; nazywa się ono Kurn Hattin czy też Karn Hattin- co się tłumaczy jako Rogi Hattina. Miejsce to jest dzikie: łąki są pełne bladych asfodelów i żółtych baldaszkowatych trzcin, a anemony kwitnące na czarnych bazaltowych głazach przypominają plamy krwi”. Błogosławieństwa przyjęte jako program życia ukazują autentyczne i przeobrażające rzeczywistość piękno chrześcijaństwa. „Błogosławieństwo należy do porządku łaski, to znaczy do czegoś bezwarunkowego, zawsze niepewnego i nieprzewidywalnego, a nie do porządku natury, to znaczy do porządku zawsze oczekiwanej i dającej się przewidzieć konieczności”(J.Y. Leloup). Katecheza przemieniająca życie. Poruszająca struną serca !  Chrześcijanie są wtedy wielcy, kiedy potrafią być: ubogimi w duchu, sprawiedliwymi, miłosiernymi, czystego serca, gotowymi na wykluczenie i wyśmianie. Najpokorniejsi, a   paradoksalnie najwięksi giganci ducha. Mają być balsamem wylanym na rany świata, a nie antybiotykiem uzdrawiającym jedno chore miejsce natychmiast, a wywołującym destruktywne spustoszenie gdzie indziej… Siłą chrześcijaństwa jest miłość i wierność Chrystusowi, „który zwyciężył świat”. W tym miejscu warto zacytować jedno z najpiękniejszych świadectw literatury wczesnochrześcijańskiej, List do Diogeneta. W tym lapidarnym tekście, zawiera się cała kwintesencja Kazania na Górze, wcielająca w życie naukę Mistrza z Nazaretu: „Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem… Stosują się do miejscowych zwyczajów w ubraniu, jedzeniu, sposobie życia, a przecież samym swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz paradoksalne prawa, jakimi się rządzą. Mieszkają we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Każda ziemia obca jest ich ojczyzną i każda ojczyzna ziemią obcą… Są w ciele, lecz żyją nie wedle ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba”. Największym życiowym mottem człowieka wiary, winno być uczynienie miłości siłą napędową świata. Święty Sylwan z Atosu, rosyjski mnich i mistyk, mawiał: „Kto nie miłuje nieprzyjaciół, ten nie zasmakuje słodyczy Ducha Świętego. To sam Pan uczy nas miłować naszych nieprzyjaciół, współodczuwać i współcierpieć z nimi, jakby byli naszymi własnymi dziećmi. Duch Święty jest Miłością i ta miłość napełnia dusze świętych obywateli nieba… Kto ma miłość i pokorę Chrystusa, płacze nad światem i modli się za niego”.