Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę
od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale
wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście
się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w
której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak
czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych
rzeczach, abyście gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to
powiedziałem”.
Obietnica Ojca-
Parakletos- Duch Święty jest darem zmartwychwstałego Chrystusa. Często nie potrafimy sobie nawet wyobrazić jak
bardzo Ten trzeci z Osób Bożych pośredniczy w wielu sytuacjach naszego życia.
Ten, który jest wszędzie obecny i wszystko napełnia, niczym wiatr którego szum
i powiew czujemy. Duch Święty nieustannie otwiera serca wierzących na obecność
Zbawiciela- Jezusa Chrystusa. „Syn i Duch- jak pisał Łosski, objawiają się nam
w Ewangelii jako dwie osoby Boże, posłane w świat: Jedna aby zjednoczyć się z
naszą naturą i odrodzić ją, a Druga, aby ożywić naszą osobową wolność”. To
wszystko ma swoje implikacje w fakcie Wcielenia. Jak powie św. Atanazy. „Słowo
przyjęło ciało, abyśmy mogli przyjąć Ducha Świętego. Bóg stał się nosicielem
ciała, aby człowiek mógł stać się nosicielem Ducha”. To ma ogromnie ważne
znaczenie dla nas. Każdy z nas przez sakrament chrztu i bierzmowania wszedł w
wydarzenie Pięćdziesiątnicy- takie własne, osobiste, otwierające całkiem nowe
horyzonty myślenia, przeżywania własnej wiary. To Duch Święty- Pocieszyciel,
Obrońca, Ten który się za nami wstawia, czyni rzeczywistość naszej wiary ciągle
świeżą, witalną, przekraczającą zniechęcenie, zdolną przenosić góry; zapalając
ogień w duszy. „Droga doświadczenia Ducha Świętego w Kościele jest dostępna dla
wszystkich. „Przyjdź i zobacz”. Przyjdź i sam doświadcz ! Z drugiej strony nic
nie zmienia faktu, że nieraz trzeba rozgrzebać ogromną stertę popiołu, aby w
życiu Kościoła dostrzec ów święty Ogień, który Chrystus przyszedł na ziemię
rzucić. Jest to ogień Ducha, często przysypany popiołem miernoty i obojętności
samych wierzących”. Za każdym razem kiedy przychodzimy na Eucharystię,
przyjmujemy sakramenty, doświadczamy namacalnie Jego obecności, dzięki
działaniu łaski- jako wielkie charyzmatyczne przeżycie. Wyrażają to słowa św.
Jana Damasceńskiego, otwierające na głębię działania Ducha
Świętego w sakramentach Kościoła: „Podobnie bowiem jak wszystko, czego dokonał Bóg, dokonał mocą Ducha
Świętego, tak również teraz działanie Ducha Świętego sprawia to, co wyższe nad
naturę, co tylko wiara może poznać. „Jak mi się to stanie”- mówiła święta Dziewica-
„skoro nie znam męża ?”Odpowiada Jej archanioł Gabriel: „Duch Święty zstąpi na
Ciebie, a moc najwyższego osłoni Cię”. I jeśli ty także teraz zapytasz: jak
chleb może stać się Ciałem Chrystusowym, a wino i woda Krwią Chrystusa- to ja
podobnie ci odpowiem: Duch Święty z nagła zstępuje i dokonuje tego, co
przewyższa wszelki rozum i pojęcie”. Ten sam Duch konsekruje również nasze
życie… Jeżeli tylko przeżywamy jakiekolwiek wątpliwości, lub nie rozumiemy woli
Bożej, należy wołać z całej głębi- Przyjdź !- a wtedy weźmie nas w posiadanie.