piątek, 5 czerwca 2020


Najbardziej charakterystyczne dla średniowiecza romańskiego są rzeźbione portale kościołów. Moi uczniowie w ramach zajęć z historii sztuki, mieli za zadanie wykonać szkic dowolnie wybranego portalu. Była to dla nich w pewnym rodzaju podróż do przeszłości „odkrywając anonimowość boskiej sztuki”(S.Weil). Ku mojemu zadziwieniu powstała imponująca panorama średniowiecznych- rysunkowych bram, które można przekroczyć wzrokiem i powędrować dalej. Wyraża się w tym jakaś paschalna tajemnica sztuki.  „Dom, którego jesteś bramą, to niebo, w którym przebywa Twój Ojciec”(Wilhelm z Saint-Thierry). Na portalach, a zwłaszcza w tympanonach zostały zatrzymane w czasie najbardziej intrygujące opowieści wiary. Emil Male podkreślał, iż sztuka średniowiecza była odbiciem społeczeństwa, jego przeżywania świata duchowego i materialnego, zmysłu wiary, wiedzy, wrażliwości, aspiracji i marzeń. Artysta odsłania głębię. Stawia krok ku temu, co misteryjne- jednak na pierwszy rzut oka zakryte. Jest w tym jakieś pragnienie pokonywania boskich przestrzeni, trudnej codzienności do której przywiera ciało, a dusza ulatuje w stronę Raju. „Sztuka jest krokiem od natury do nieskończoności”(K. Gibran). Te odczucia składały się artystyczny konglomerat symbolicznie utkanych form: tańczących świętych i aniołów w archiwoltach, biblijnych mędrców, czy groteskowego bestiarium wałęsającego się porośniętej roślinnością świata „religijnego mitu.” Kolumny i nadproża przestawały być jedynie elementami architektury, lecz drgającymi życiem elementami przemienionego świata kamiennych obrazów. Portal- brama- drzwi- wnęka- otwór, ewokuje cały szereg skojarzeń z przejściem lub wejściem w inną- transcendentną rzeczywistość. „Wieczność przenika sztukę romańską, jest jej miarą”(M.M. Davy). Na głęboką wartość estetyczną tych kamiennych form, składają się przepastne krajobrazy ludzkiej wyobraźni zapłodnionej poruszeniami wiary. „U podstaw sztuki romańskiej leży niezwykle silne przeżycie obecności, wszechobecności Boskiej i nieustanna potrzeba odnoszenia wszystkiego do Tego, który jest początkiem i końcem, chwalenie Go i wypowiadanie na wszystkie sposoby”- pisała A. Olędzka- Frybesowa. Artysta średniowieczny doskonale zdawał sobie sprawę, że osią dziejów jest osoba Chrystusa, naprzeciw którego trzeba stanąć i uwierzyć. Brama miała zatem sens teologiczny, apokaliptyczny i mistyczny. Czas i przestań miały być przeniknięte obecnością Chrystusa, którego natury boskiej i ludzkiej doświadcza każdy człowiek w „iskierce duszy,” jak by powiedział Mistrz Eckhart. Autorzy romańscy bardzo chętnie wracają do motywu bramy. Wejście do kościoła jest antycypacją uroczystego przejścia w zaświaty, smakowaniu już pierwocin życia wiecznego. Chrystus powiedział: „Ja Jestem bramą. Jeśli kto wejdzie przeze mnie, będzie zbawiony”(J 10,9). Portal jest syntezą średniowiecznego nauczania; religijnej mądrości prostaczków natchnionych przemożnym oczekiwaniem niebiańskich pastwisk. Titus Butckhardt analizując ikonograficzne treści kościelnych bram, mówił o nich jako „miejscach boskiej epifanii,” przestrzeniach w których dokonuje się ruch w dwóch kierunkach: ku górze- wprowadzaniu dusz do Królestwa Bożego, i ku dołowi- zsyłanie duszom licznych pouczeń od Boga. Człowiek XII wieku patrzył na Chrystusa i targała jego umysł następująca myśl: jestem być może nędznym prochem, podłym stworzeniem, ale chcę być blisko mojego Pięknego Boga, który jest moim zbawieniem. „Bóg jest głębiej wewnątrz mnie niż ja sam.” Brama wyraża podskórnie odczuwalną tęsknotę za domem. Utrata miejsca wiecznej szczęśliwości była jednym z najbardziej rozdzielających duszę człowieka lęków. „Utrata miejsca jest jak utrata innego, ostatniego ducha, kiedy wita cię w domu, kiedy wracasz sam”(M.Auge). Myślę, że najważniejszym przesłaniem kamiennej przeszłości jest proklamacja Obecności miłosierdzia i sprawiedliwości, „świata zbawionego przez piękno.” Romano Guardini pisał, że ludzie współcześni powinni na nowo odkryć głębokie znaczenie symboli- chociażby „wejście do kościoła.” Bowiem „przekroczenie progu,” „przejście przez drzwi” jest czynnością sakralną- staje się rytuałem. Wyraża to piękna inskrypcja na bramie kościoła w Mozat: „Który tu wchodzisz, poleć się Niebu.”