W tradycji polskiego katolicyzmu
uroczystość Bożego Ciała jest najbardziej malowniczym świętem w kalendarzu
liturgicznym. „Naucz się dziwić w kościele, że Hostia Najświętsza tak mała, że
w dłonie by ją schowała najniższa dziewczynka w bieli, a rzesza przed nią
upada...”(J. Twardowski). To wydarzenie potwierdzające wiarę w obecność
Chrystusa w sakramentalnych znakach materii ziemi. Antycypuje się tajemnicę
Wieczernika- gdzie Chrystus wydaje siebie uczniom i staje się sakramentem
Miłości. W Eucharystii, Bóg wcielony, ukrzyżowany i zmartwychwstały staje się
pokarmem nasycającym swoje dzieci w drodze do Królestwa Niebieskiego. W liturgii człowiek zostaje przebóstwiony-
staje się tym, kogo przyjmuje w siebie. W katolickiej tradycji eucharystyczne
postacie wynosi się ze świątyni w podniosłej procesji, aby przejście Chrystusa
ulicami miast i wsi, konsekrowało czas i miejsce- czyniło przestrzeń napełnioną
Bogiem. Złota monstrancja-rezerwuar Życia- staje się wędrownym domem dla
Chrystusa- Słońca wstającego na horyzoncie matowego świata. „My, błędni pielgrzymi, niesiemy już przecież
w dłoniach Tego, który sam jest Kresem i Celem- pisał K. Rahner- Wznosimy w
górę Ciało, w którym bóstwo i człowieczeństwo już się nierozerwalnie zespoliły,
niesiemy Ciało uwielbione- choć ukryte jeszcze pod zasłonami tego świata, w
którym świat w wiecznie przynależącej do siebie cząstce już się zaczął
przemieniać i wstępować w krąg odwiecznej, niedostępnej światłości samego Boga.”
Podobnie prawosławie w swojej ekspresji liturgicznej wyraża głęboką wiarę w
Tego, który staje w sercu swojego Kościoła- Baranka wydanego, zabitego i
uwielbionego- „Chleb Niebiański na życie wieczne.” Jednak prawosławie w inny
sposób kładzie akcenty rozważając wielkie misterium Bożej Obecności. „Cała
liturgia jest manifestacją Królestwa Bożego na ziemi”(P. LeMasters). Dla katolików adoracja Hostii jest spożywaniem
przez patrzenie- duchową komunią, zaś prawosławni czują się niegodni, aby podnosić
wzrok na Święte Świętych. Dla prawosławia Eucharystia jest pokarmem do
spożycia, nasyceniem ciała i duszy- uchrystusowieniem i przyjęciem Ognia Ducha.
„Nas zaś wszystkich komunikujących się z jednego chleba i kielicha. Zjednocz
razem we wspólnocie jednego Ducha Świętego”(Liturgia św. Bazylego). Nikt z nas
przystępujących do przyjęcia Komunii, nie jest jej godny. Nikt nie zasłużył na
ten pokarm, a jednak Bóg w swojej wielkiej dobroci, wydaje się nam i przenika włókno naszego grzesznego człowieczeństwa. „To nie przypadek, że Kościół
nadał Eucharystii nazwę Komunii, ponieważ w Eucharystii odnajdujemy wszystkie
wymiary społeczeństwa: Bóg przekazuje się nam, wchodzimy z Nim w komunię,
wchodzimy w komunię ze sobą, a przez to całe stworzenie wchodzi przez człowieka
w komunię z Bogiem. Wszystko to dokonuje się w Chrystusie i Duchu Świętym,
otwierając historię na dar Królestwa” (I. Zizioulas). To, co łączy katolików i
prawosławnych to wiara w sakramentalną obecność Chrystusa- Miłość jednoczącą
rozproszone dzieci w jedno !