1 J 2,22-28
Najmilsi:
Któż jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem?
Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna,
nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. Wy zaś zachowujecie w sobie to,
co słyszeliście od początku. Jeżeli będzie trwało w was to, co słyszeliście od początku,
to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu. A obietnicą tą, daną przez Niego samego,
jest życie wieczne… Toteż trwajcie w Nim tak, jak was nauczył. Teraz właśnie trwajcie w Nim, dzieci, abyśmy, gdy się zjawi, mieli w Nim ufność i w dniu Jego przyjścia nie doznali wstydu.
Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna,
nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. Wy zaś zachowujecie w sobie to,
co słyszeliście od początku. Jeżeli będzie trwało w was to, co słyszeliście od początku,
to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu. A obietnicą tą, daną przez Niego samego,
jest życie wieczne… Toteż trwajcie w Nim tak, jak was nauczył. Teraz właśnie trwajcie w Nim, dzieci, abyśmy, gdy się zjawi, mieli w Nim ufność i w dniu Jego przyjścia nie doznali wstydu.
Wiara rodzi się ze
słuchania, to stwierdzenie wielokrotnie słyszeliśmy kiedy przepowiadano nam
Słowo Boże. Żywa wiara która rodzi się na skutek przyjęcia słowa, jest
równocześnie wejściem w tajemnicę komunii z Bogiem który jest osobowy. Nie
można w pełni zrozumieć tajemnicy
Wcielenia Chrystusa bez relacji do pozostałych Osób Boskich. To, co w każdej
Eucharystii wyznajemy w Symbolu Wiary: „Wierzę w Jednego Boga”- potwierdzając
naszą wiarę w Tego który jest jednocześnie wspólnotą osób. Jak pisał biskup
Kalistos Ware: „Chrześcijański Bóg nie jest tylko jednostką, lecz
zjednoczeniem, nie- po prostu jednością, lecz- wspólnotą. Jest w Bogu coś
analogicznego do „społeczeństwa”. Nie jest On pojedynczą osobą, kochającą
jedynie samego siebie ani samowystarczalną monadą czy „Tym Jedynym”. Jest On trój
jednością, to jest trzema równymi osobami, z których każda żyje w dwóch
pozostałych dzięki nieustającemu ruchowi wzajemnej miłości”. Dlatego święty Jan
w swoim liście zaprasza nas do wejścia w tajemnicę „Wspólnoty Miłości”,
jednocześnie odżegnując od fałszywego rozumienia Boga i zniekształconych
poglądów które mogą być toksyczne dla przeżywanej wiary. Jesteśmy zaproszeni do
misterium obecności Boga. „Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we mnie,
a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (J 17,21). Niewątpliwie jednak
niewielu tylko chrześcijan zgłębia tę prawdę wiary. A przecież liturgia, w
której uczestniczą sytuuje ich wciąż w samym sercu tej tajemnicy, czego wyrazem
jest doksologia prezbitera, potwierdzona wyznanym ustami „Amen” wspólnoty: „Przez
Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, Tobie, Boże, Ojcze wszechmogący, w
jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i chwała, przez wszystkie wieki wieków”.
Chrześcijanie jako uczniowie Mesjasza, otrzymują w dziedzictwie dobro
przyobiecane Ludowi wybranemu. Wiedzą, że Bóg jest jedyny i powinni starać się
żyć w prawdzie, miłując Go całym swoim jestestwem. „Wierzę w Boga” wyraża
jednocześnie transcendentną prostotę, akcentując zarazem Trójcę Osób boskich.
Akt wiary, wzbudzony w sercu ucznia, staje się manifestacją wiary w Boga który
jest miłością.