poniedziałek, 21 listopada 2022

 

Za oknem prawdziwa zima, a mroźny wiatr chłoszcze skórę odzwyczajoną od tych błogosławionych niedogodności. Wdychane i wydychane powietrze orzeźwia, a zarazem sprawia ból. Biała kołdra przykrywa ziemię, niczym śmierć przenika ludzkie ciało- odbierając mu władzę stanowienia o sobie. Pomimo radości dzieci ze śnieżnych zabaw, umysł przeszywa mnogość niepokojów względem tych którym wojna odebrała radość normalnego egzystowania. „Jak dziwny jest ten świat ! Los bawi się nami w tajemniczy sposób ! Wszystko dzieje się odwrotnie !”(M. Gogol). To najtrudniejszy czas dla naszych sąsiadów za wschodnią granicą. W szalonej rotacji wojny, ludzie będą marznąć w piwnicach i schronach pozbawionych ogrzewania i elektryczności. Natura nie będzie sojusznikiem sprawiedliwych, okaże się dramatycznie selektywna dla najsłabszych. Bezsenne noce i nagłe przebudzenia naznaczone skostnieniem i krystalizacją łez, staną się jeszcze mocniej odczuwalnym piekłem. Ziemia twarda i niegościnna dla zmarłych, pozostawi śmierć uzewnętrznioną i przeraźliwie namacalną. Pisząc te słowa mam przed oczami pełne wzruszającej ekspresji rysunki i litografie Kollwitz. W śnieżnych okopach i wśród ruin domów przyjdzie wielu z nich przeżywać najbardziej wymagający czas oczekiwania na Misterium Narodzenia Pańskiego. U Grudzińskiego odnajduję słowa wzmocnienia: „Pięknie jest wesprzeć ludzi właśnie wtedy, gdy trwoga zakrada się do ich serc, przekonać ich, że są wielcy, gdy przeżywają chwile niepodobne innym…” Moje myślenie o tych rzeczywistościach przeniknięte jest amplitudą wzruszenia i bezradności. Noszę w sobie nieustanne pragnienie, aby odległy bliźni, znalazł w moim sercu schronienie; aby odkrył azyl w pełnym miłości sercu Boga. Krzyczę do świata, wyrzucając mu ospałość. Rozsiewam słowa w eterze niedostatecznej wrażliwości i uśpienia. Tylko wiara przynosi chwilowe wyciszenie. Wobec zła Bóg jest niczym bezbronne dziecko. Ma mniejszą władzę, niż możni tego świata. „Może działać jak struga światła i miłości- tylko wówczas gdy jest przyjęty w królewskiej wolności wiary”- pisał O. Clement. W tej beznadziejnej i szalonej sytuacji wojny, wszystko staje się oczekiwaniem na Cud Życia !