Radując
się i drżąc jednocześnie. Ja, który źdźbłem jestem, przyjmuję Ogień. O
przedziwny cudzie ! W mozaice wyznań chrześcijańskich to
właśnie prawosławie zdaje się najbardziej liturgiczne- eucharystyczne w
dynamice proklamowania obecności Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego.
Moc Królestwa i drganie życia dokonuje się przez misteria. „Przez nie jak przez
okna, zmartwychwstały Chrystus wkracza w ciemny świat, aby unicestwić grzech i
zepsucie oraz podarować nieśmiertelne życie”(A.C. Calivas). Eucharystia „zawsze jest aktem powszechnym.
Nie możemy przyjmować Komunii Świętej, nie stając się Kościołem”- pisał Maurice
Zundel. Jeżeli prawosławie dla ludzi będących na peryferiach chrześcijaństwa
staje się fascynującym wydarzeniem- poetyką światła, ekspresją form i estetyką
w palecie rozedrganych na wskroś mistycznym nasyceniem zmysłów- dzieje się tak,
ponieważ porusza całego człowieka w jego wymiarze duchowym, psychicznym i cielesnym.
Nawet rzeczy niezrozumiałe i zamknięte w anachronicznych rytuałach i symbolach,
otwierają na świeży powiew wiary, czyniąc to, co niewyjaśnione i nie możliwe do
udźwignięcia dla rozumu- Misterium Obecności ! Święty Jan Chryzostom mówi:
„Eucharystia była tylko raz ofiarowana i nigdy nie może być wyczerpana. Baranek
Boży jest zawsze spożywany i nigdy nie spożyty.” Pokarm dla prostaczków i
wątpiących. Pokarm dla zagubionych na pustyni życia. Deszcz Manny deponowany w
złotych kielichach dla błogosławionych, ukształtowanych nauką Ewangelii. „Chleb
ten- nauczał starożytny Kościół św. Augustyn- ukazuje wam, jak podtrzymać
miłość. Ten chleb nie powstał z jednego ziarna; składa się z wielu pszenicznych
ziaren, zanim jednak stały się one chlebem, jedne od drugich były oddzielone;
zostały zaczynione wodą po uprzednim zmieleniu. Wy również zostaliście jakby zmieleni
w przeszłości poprzez post i ukorzenie się; do tego doszła woda chrztu
świętego: zostaliście nią pokropieni, żebyście mogli przybrać kształt chleba.
Ale nie ma prawdziwego chleba bez ognia. Co symbolizuje ogień ? Naszym ogniem
jest krzyżmo, olej symbolizujący Ducha Świętego. Tak więc do wód chrzcielnych
dołączył ogień Ducha Świętego i dzięki temu staliście się chlebem, to znaczy
Ciałem Chrystusa.” Mikołaj Kabasilas pogłębi ten komentarz słowami: „Chleb
staje się Barankiem” a my jesteśmy uprzywilejowanymi przyjaciółmi Baranka.
Przenajświętsze Dary stają się materią przeistaczającą grzeszników w miłość,
czyniąc ich poprzez usakramentalnienie „nowymi stworzeniami” i uczestnikami
Nieba. „Niewidzialne dla nas niebiańskie działanie zbawcze staje się widzialne
w sakramentach”(E. Schillebeeckx). To zbawcza moc duchowego piękna, uświęca
partykuły materii, podnosząc je do rzeczywistości epifanicznej; czyniąc Kościół
w akcie celebracji- Mistycznym Ciałem Chrystusa „sercem eucharystycznym
Zbawiciela” ! Tu Bóg staje się
odpowiedzią człowieka. Nieogarniony staje się nasyceniem człowieka. Przez to,
że Mistrz z Nazaretu jest w pełni ludzki, nas czyni w pełni boskimi w miłosnym zjednoczeniu.
„Tylko Żyjący- pisał O. Clement- bo On jest jedynym Żyjącym, może uczynić wyłom
we wszystkich determinizmach, może przekształcić Nieobecność w Miłość. Nie
tylko nie zmusza człowieka, ale staje się Tchnieniem, które ożywia nieskończoną
przestrzeń jego wolności.” Życie wieczne zaczyna się tu i teraz, a tchnienie
Ducha podrywa zdesakralizowany świat ku autentycznemu spotkaniu z Drogą, Prawdą
i Życiem.