czwartek, 21 grudnia 2023

 

Nastaje zima z kaprysami pogody i zmianą nastrojów tak silnie rzeźbiących twarze przemierzających w pośpiechu ludzi. Na zewnątrz wiatr z deszczem łamie kruche gałęzie drzew i zdziera z nich zmurszałe od zasiedzenia liście. W zaciszu mieszkania jest jakoś spokojniej i refleksyjnej. Wnętrze przenika zapach goździków, miodu i cynamonu, obficie dodanego do piernikowego ciasta. Przedświąteczne przygotowania mają swój określony rytuał, który porządkuje życie w najdrobniejszych jego detalach. Uświęcona tradycją przodków obrzędowość sprawia, że duch dziecięcych wspomnień powraca i przywraca obliczu dorosłości anielski uśmiech. Drzewko choinki przypomina, że mimo dotkniętej muśnięciem śmierci aury natury, zasadzone w wilgotnej ziemi ciągle zielenieje – muśnięte życiem w drobinach swojego igliwia żyje. Świat, widziany z poziomu łodygi przebijającej się przez skutą lodem ziemię, wydaje się czymś dramatycznym i godnym zatrzymania. Ale to nie smutek bierze górę nad tym, co zewnętrznie i namacalnie przeżywalne w konwulsji śmierci, lecz barwny świat wspomnień, nasycający duszę ciepłem po brzegi i siłą do dialogu miłości. Samotność natury poddanej paraliżującemu cyklowi obumierania i odradzania się, uświadamia prawdę o zmienności czasu, którego konieczność istnienia staje się źródłem głębokiej zadumy i współodczuwania wszystkiego w Pięknie zstępującym z góry w kruchym ciele Dziecka. Spotkanie z Nieogranionym staje się częścią naszego przeznaczenia i niesie znaczenie które trzeba rozwikłać. „Świat jest piękny tej nocy: Gwiazdy krążą w okrągłym tańcu; Ogień płonie i słychać śmiech, I w grocie znów zrobiło się jasno. Bicie dzwonów w raju - Zwiastun Bożego Narodzenia; Śpiewajmy Panu: Sam Bóg nam się objawił!” (R.R. Tolkien). To część ukrytego Misterium ponad przeciętnością upływających chwil i smagających duszą wątpliwości. Dom wypełniony Obecnością. Płomień lampady zawieszonej przed ikoną Maryi z Dzieciątkiem i zapach wydobywający się ze spalanych ziaren kadzidła, oczyszcza powietrze, czyniąc przestrzeń codziennego przebywania, przenikniętą obecnością świata którego ledwie widoczne zstępowanie, potrafią tylko dostrzec dzieci o anielskich oczach i uszach utkanych z szeptu niebiańskich kolęd. Każde Święta ochraniają świat od zapomnienia o Bogu. Ich podniosła cudowność przenika tkankę utrudzonej egzystencji, podnosząc ją ku wyżynom czegoś zgoła tak nieprawdopodobnego i mistycznego zarazem. Ta zażyłość ze światem duchowym budzi z rezygnacji i samotności, niweczy bunt i zło, nadając wszystkiemu rysy szlachetności i współczucia. Człowiek pychy i autoafirmacji, odkrywa prawdę o sobie i prostoduszności której brak rodzi głód – potrzebę natychmiastowego nasycenia.  Mądrość Kościoła wskazuje na Boga, który stał się człowiekiem i który udźwignął naszą ziemską skończoność, wybrakowanie i ciążenie ku ziemi. Stał się pasją miłości Ojca, największego uzewnętrznia miłości na w głębinach ludzkiej samotności i odrzucenia.