Łk 12, 39-48
Jezus
powiedział do swoich uczniów: «To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o
której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu.
Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn
Człowieczy przyjdzie»...
Tajemnica przyjścia Chrystusa w
momencie najmniej spodziewanym i zaskakującym świat powinna być rozpatrywana
w duchu głębokiej wiary i szczerej ufności. Jesteśmy bezsilni wobec planów
Boga. Jego zegar czasu w żaden sposób nie jest skonfigurowany z naszymi
precyzyjnymi obliczeniami, a na pewno z towarzyszącym wielu pośpiechem. Każdego
dnia chrześcijanie przybliżają się do tego momentu, choćby przez słowa
odmawianej modlitwy Ojcze Nasz: „Przyjdź Królestwo Twoje” lub „Niech przyjdzie
Duch Twój Święty na nas i nas oczyści.” W tym wezwaniu zawiera się pragnienie
uczestniczenia w pełni czasu, metamorfozie historii i zanurzonego w niej
człowieka- zdumiewającej bliskości Boga. „Ażeby z całych sił pragnąć końca-
pisał S. Bułgakow- trzeba mieć o nim żywą zapowiedź, jego pierwsze promienie
powinny rozbłysnąć w świecie. Pan w wigilię swoich cierpień przeistoczył się
przed swoimi uczniami, objawił im swoją chwałę. I ów promień Przeistoczenia,
owo światło Taboru nie zgasło, szuka go i tęskni za nim całe stworzenie, i to
wołanie o Przeistoczenie jest coraz wyraźniej słyszalne w świecie.” Bez
wątpienia żyjemy w czasie eschatologicznym; filozoficzne refleksje wydobywające
się w bólach z kokonu racjonalnej i oświeceniowej pogardy dla Nieba, poddane
zostają dotknięciu łaski- konfrontacji z Prawdą. Ten, który się włamie
niespodziewanie w nocy, będzie złodziejem przychodzącym po naszą miłość. Rozprawianie
o wieczności staje się zatem czasem przygotowania- metafizyką piękna ostatecznego,
mnóstwem pytań z którymi trzeba się odważnie zmierzyć, głębi serca które jest
wstanie jedynie poczuć bliskość i kroki ho
Erchomenos i Filantropos. Czas
tęsknoty za Oblubieńcem opóźniającym moment nadejścia jest lekcją mądrej
pokory, otwartych oczu serca, świadomości że wraz z nadejściem siostry śmierci
nastanie chwila przebudzenia i „zobaczenia jeszcze większych rzeczy”(J 1,50)-
własnego mistike anastasis. Paruzja rozpoczyna
się w duszach świętych- tu i teraz. „Dla tych, którzy stali się dziećmi
światłości i synami nadchodzącego dnia- powie św. Symeon Nowy Teolog- dla tych,
którzy zawsze chodzą w światłości, nigdy nie nadejdzie Dzień Pański, bowiem już
są z Bogiem i w Bogu.”