środa, 25 października 2017

Łk 12, 39-48

Jezus powiedział do swoich uczniów: «To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie»...

Tajemnica przyjścia Chrystusa w momencie najmniej spodziewanym i zaskakującym świat powinna być rozpatrywana w duchu głębokiej wiary i szczerej ufności. Jesteśmy bezsilni wobec planów Boga. Jego zegar czasu w żaden sposób nie jest skonfigurowany z naszymi precyzyjnymi obliczeniami, a na pewno z towarzyszącym wielu pośpiechem. Każdego dnia chrześcijanie przybliżają się do tego momentu, choćby przez słowa odmawianej modlitwy Ojcze Nasz: „Przyjdź Królestwo Twoje” lub „Niech przyjdzie Duch Twój Święty na nas i nas oczyści.” W tym wezwaniu zawiera się pragnienie uczestniczenia w pełni czasu, metamorfozie historii i zanurzonego w niej człowieka- zdumiewającej bliskości Boga. „Ażeby z całych sił pragnąć końca- pisał S. Bułgakow- trzeba mieć o nim żywą zapowiedź, jego pierwsze promienie powinny rozbłysnąć w świecie. Pan w wigilię swoich cierpień przeistoczył się przed swoimi uczniami, objawił im swoją chwałę. I ów promień Przeistoczenia, owo światło Taboru nie zgasło, szuka go i tęskni za nim całe stworzenie, i to wołanie o Przeistoczenie jest coraz wyraźniej słyszalne w świecie.” Bez wątpienia żyjemy w czasie eschatologicznym; filozoficzne refleksje wydobywające się w bólach z kokonu racjonalnej i oświeceniowej pogardy dla Nieba, poddane zostają dotknięciu łaski- konfrontacji z Prawdą. Ten, który się włamie niespodziewanie w nocy, będzie złodziejem przychodzącym po naszą miłość. Rozprawianie o wieczności staje się zatem czasem przygotowania- metafizyką piękna ostatecznego, mnóstwem pytań z którymi trzeba się odważnie zmierzyć, głębi serca które jest wstanie jedynie poczuć bliskość i kroki ho Erchomenos i Filantropos. Czas tęsknoty za Oblubieńcem opóźniającym moment nadejścia jest lekcją mądrej pokory, otwartych oczu serca, świadomości że wraz z nadejściem siostry śmierci nastanie chwila przebudzenia i „zobaczenia jeszcze większych rzeczy”(J 1,50)- własnego mistike anastasis. Paruzja rozpoczyna się w duszach świętych- tu i teraz. „Dla tych, którzy stali się dziećmi światłości i synami nadchodzącego dnia- powie św. Symeon Nowy Teolog- dla tych, którzy zawsze chodzą w światłości, nigdy nie nadejdzie Dzień Pański, bowiem już są z Bogiem i w Bogu.”