Bracia:
Abraham nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się
umocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu i był przekonany, że mocen jest On
również wypełnić, co obiecał. Dlatego też policzono mu to za sprawiedliwość. A
to, że policzono mu, zostało napisane nie ze względu na niego samego, ale i ze
względu na nas, jako że będzie policzone i nam, którzy wierzymy w Tego, co
wskrzesił z martwych Jezusa, Pana naszego. On to został wydany za nasze grzechy
i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia
Mądrość Talmudu
powiada, że „Bóg szuka serca.” Skoro święty Paweł odwołuje się do autorytetu
patriarchy Abrahama (bejt-aw), to
znaczy że w tym człowieku Bóg musiał ujrzeć głębokie ojcowskie serce- pełne
żaru. Nie będziemy rekonstruowali prehistorii biblijnej, aby zobaczyć postać
nomady, który usłyszał słowo: Wyjdź !
Można sięgnąć do licznej literatury poświęconej tej postaci. Ważna jest
determinacja i splot motywów podprowadzających do przeżycia „tu i teraz” wiary
ufnej i głębokiej, w której nie brak elementu ryzyka i niepewności. Dzięki bezgranicznemu
zawierzeniu i natychmiastowej odpowiedzi, Abraham stał się Przyjacielem Boga- El Chalil, tak do dzisiaj określają go
pobożni muzułmańscy fallahowie. W Starcu- bo zapewne miał osiemdziesiąt lat,
Bóg odnalazł interlokutora wiary. „Starzec o szarych błyszczących i cierpliwych
oczach poszukujących odpowiedzi”- tak scharakteryzował człowieka habiru W. Wangerin. Pewnego dnia, gdy
Abraham siedział przed wejściem do namiotu, odwiedził go Pan, ukryty pod
postacią trzech wędrowców. Nie mógł on wiedzieć, że mężowie ci symbolizują
Boga, postępuje jednak zgodnie z tradycją Beduinów i nakazuje podać im
pożywienie i wodą. Przynagla Sarę, by zrobiła natychmiast podpłomyki i
przyniosła twaróg. Później każde zabić i przyrządzić ciele „tłuste i piękne,”
by należycie ugościć nieznajomych. Dopiero później Bóg wyjawi mu cel swojej
wizyty. Zdumiewa mnie otwartość Abrahama, wielkoduszność i spontaniczność... „Do
prawdziwej ufności w Bogu należy świadomość, że Boży wzrok przenika wszystko,
że choćbyśmy chcieli nie możemy przed nim ujść- pisał D. Hildebrand. Chrześcijanie
mogą wyczytać z tej barwnej postaci tak wiele budujących treści. „Kto zamyśli
się nad wiarą Abrahama- pisał W. Hryniewicz- odkryje, iż ma ona charakter
złożony i wielokształtny. Jest to wiara wypróbowana w długim doświadczeniu
życiowym. Jest w niej miejsce na powątpiewanie i przebiegłość, na lęk i ryzyko,
na posłuszeństwo bez słowa sprzeciwu i targowanie się z Bogiem. Jest w niej
czas zarówno na pokorne składanie Mu ofiar, jak i na śmiałe pertraktacje w
sprawie ocalenia niewinnych ludzi.” Chrześcijanin odkrywając w sobie tak głębokie
pokłady wiary, jest wstanie zrozumieć nie tylko zamysł Boga, ale z Chrystusem
przejść przez śmierć ku nowemu życiu. Duchowa polaryzacja. To zrozumiał
doskonale Paweł przewrócony pod Damaszkiem- miał swoją duchową wędrówkę przez
ciemność ku światłu. „Głębokie życie wewnętrzne, którego doświadcza człowiek
pod ożywczym działaniem Ducha Jezusa Chrystusa..., postępując w zjednoczeniu,
stopniowo upodobniając się do Chrystusa i przemieniając się w Niego” (J.
Ariento). W przestrzeń wiary trzeba wejść z wolnością w sercu. Wejść...,
uwierzyć i żyć !