Wrześniowe dni są
szczególne, niosą na swoim grzbiecie wczorajsze odczucie ciepła i wakacyjnego
odpoczynku. Nauczyciele i uczniowie podrywają się po długim odpoczynku do
pracy, intensywnie obmyślając strategie, jak najbardziej możliwie i rzetelnie
poradzić sobie z nowymi wyzwaniami i wiedzą – w której głębi nieuchronnie trzeba
się zanurzyć. Czas wyjątkowo rozszalały i nabrzmiały od licznych postanowień; ambitnych
inicjatyw, kreatywności i zapału. „Kiedy człowiek zapomina, że jest nosicielem
słowa, przestaje mówić”(J. Lacan). Wystarczy przyjrzeć się ludzkim twarzom, na
nich- niczym lakmusowym papierku- wypisują się wszystkie emocje, zamierzenia,
ukryte myśli, intencje. Twarze bardzo wiele mówią, „czasami są zmęczone przez
bezbarwność i nerwowe zmęczenie, przez pośpiech, który czyni z czasu nie
sprzymierzeńca, lecz wroga”(O. Clement). Odzwierciedlają tak wiele
skomplikowanych i zasupłanych w wnętrzu człowieka emocji: radość, szacunek,
spokój, irytację, zmęczenie, obojętność...
Pierwszy kontakt nauczyciela z uczniem i na odwrót, jest czytaniem
opowiadania jakie wypisuje twarz. Za nim pojawią się pierwsze słowa, spojrzenie
staje się wejściem do dialogu; niekiedy zaproszeniem. „Nie mówi się tutaj
niczego, co nie jest słyszane wewnętrznie, a akt mówienia nie jest wychodzeniem
z najbardziej intymnego trybu słuchania...”(M. Zundel). Jak mówić przekonująco,
aby być słyszanym- usłyszanym ? Jak przeciwstawić się cichemu wibrowaniu
komórki i tęsknocie młodego człowieka za odebraniem kolejnej wiadomości lub
zdjęcia z jakiegoś portalu społecznego- który tak naprawdę jest realnym
miejscem jego przebywania ? W świecie gdzie egzystencja młodych ludzi zamyka
się w hermetycznym i wirtualnym pomieszczeniu telefonu komórkowego lub innego
komunikatora, wszystko zdaje się być jedynie mirażem, złudzeniem, poruszaniem
się w przestrzeni cieni. Myślę, że jedyną drogą dotarcia jest postawa
autentyczności, szczerości, roztaczania w wyobraźni słuchaczy barwnej i fascynującej
przygody- na której drodze zdobywanie wiedzy staje się przyjemnością
uczestniczenia w czymś naprawdę ważnym i wyjątkowym. „Kiedy można zobaczyć
trochę światła- pytał pewien uczony z Opowieści
chasydów Bubera- i sam sobie odpowiedział: Kiedy człowiek stoi całkiem
nisko.” Mądrość, która potrafi uwieść ciekawość i pozwoli, aby umysł otworzył
na oścież szczelinę komunikacji. „Kiedy widzę przed sobą człowieka, nieważne
jest ile wie. Człowiek to nie encyklopedia. Ale ważne, kim jest”(A. Exupery). Wyrwać
młodego człowieka ze świata urojeń, zachłanności, fałszywie pojmowanej wolności
i prymatu pieniądza nad autentyczną wolnością ducha. „Cywilizacja rozrywki
głoszona przez technokratów jest jedynie cywilizacją nudy”(G. Matzneff). Tak
wiele rzeczy jest jedynie otchłanią pustki próbującą zagłuszyć wołanie
człowieka o zauważenie, wysłuchanie- pełne wrażliwości bycie naprzeciw. W
świecie inflacji słów trzeba pozwolić młodym ludziom odkryć radość istnienia;
odkryć sens który może wypełnić dramatyczną pustkę samotności i niezrozumienia.
„Żyjemy w kulturze, która faworyzuje umysł, pożądanie, seksualność, czasem
również pasję, przemoc w zachowaniach grupowych, bardzo rzadko wybiera serce w
znaczeniu najbardziej istotnego elementu człowieka.” Rzeczywistość może rysować
naiwne horyzonty szczęścia za którymi sublimuje się lęk. Przekonać o tym
młodzież, jest trudnym i pełnym napięć zadaniem belfrów. Świat w którym produkuje się miliony informacji
pozbawił człowieka refleksyjnego myślenia, zmęczył wszystkim i wyjałowił
możliwości poznawcze umysłu. Ja mam tę łaskę uczyć wrażliwą młodzież historii sztuki.
„Każde autentyczne dzieło sztuki ma siłę przekonywania absolutnie nie do
odparcia i w końcu pokonuje serca najbardziej nawet oporne” (A. Sołżenicyn). Myślę,
że piękno obecne w świecie kultury jest doskonałym pasem transmisyjnym-
przestrzenią dotarcia i wzbudzenia zainteresowania; otwarcia szeroko oczu.
„Sztuka jest jasnością wnętrza osoby”(Mu Xin). Sztuka nieprzerwanie przekazuje
piękno, jednocześnie opowiada o świecie i człowieku- którego osnową jest coś idealnego. „Piękno
jest blaskiem prawdy”- przekonuje nas z otchłani przeszłości Platon. Tylko
twórczość połączona z fascynacją i szczerym poszukiwaniem prawdy prowadzi do
autentycznej wrażliwości estetycznej, czyli zdolności do postrzegania piękna i
smakowania się nim z prostotą i wdzięcznością. Domeną sztuki jest przekazywanie
mądrości i unieśmiertelnienie człowieka w Pięknu. „Akt nie może być
powtórzeniem, zawsze niesie w sobie nowość. Twórczy akt zawsze jest związany z
głębią osoby”(M. Bierdiajew). Sztuka jest nauczycielką i wychowuje do stawiania
najbardziej fundamentalnych pytań. „W ciszy południa wszystko staje się
znakiem”- pisała M. Davy. Przełożyć piękno na życie ! Non possumus amare nisi pulchna, możemy kochać tylko, to co piękne-
twierdził św. Augustyn. Otwartość na piękno pozwala poruszyć te najbardziej
zastygłe struny człowieczeństwa, przez które być może zabrzmi idealny akord
wieczności.