Mitologia grecka
podaje, że wszystkie istoty żyjące miały swój początek w rzece Okeanos, „która
opasuje świat.” W licznych kulturach religijnych u początku zaistnienia świata
pojawia się wątek akwatyczny. „Wody symbolizują wszelką potencjalność- pisał M.
Eliade- Są fons et origo- rezerwuarem
wszelkich możliwych postaci istnienia: poprzedzają każdą formę i stanowią
podwalinę jakiegokolwiek procesu stwarzania świata.” Symbolika wody wiąże się jednoznacznie
ze śmiercią i odrodzeniem. Sakralność wody stanie się charakterystycznym
elementem chrześcijaństwa- materią sakramentalną- obmyciem z grzechów i
odrodzeniem nowego człowieka. „Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza
moja pragnie Ciebie, Boże”- woła natchniony Psalmista. Chrześcijaństwo będzie
antycypować wydarzenie zanurzenia, któremu się poddał Chrystus wchodząc w wody
Jordanu. „Woda symbolizuje życie, jak ogień symbolizuje miłość”(M.Quenot). Nad
rzeką dokonuje się Teofania- „objawienie Trójcy Świętej, to znaczy owej
wewnętrznej płodności, w której to Bóg udziela się wiecznie, w całkowitym, nie
podlegającym podziałowi darze, który powraca do jedności poprzez własną
nieskończoność. Życie Boskie jest bowiem miłością”(L. Bouyer). Święty Ambroży
wyjaśnia, że Chrystus wszedł do Jordanu nie po to, aby się uświęcić, jak gdyby
potrzebował sakramentu odrodzenia, ale aby uświęcić wody. Jego zstąpienie w
żywioł śmierci jest początkiem paschalnego uświęcenia kosmosu, którego osnową
jest pulsujące życie w każdej cząstce powołanej uprzednio do życia materii.
Święty Cyryl Jerozolimski ukazuje zanurzenie w baptysterium katechumenów jako
zstąpienie do wód śmierci, które są mieszkaniem smoka morskiego, na wzór
Chrystusa wchodzącego do Jordanu w czasie chrztu, aby zniszczyć moc ukrytego
tam Rahaba. „Ikona Epifanii ukazuje rzeczywiście Jezusa wchodzącego do wody
Jordanu, jak do płynnego grobu. Ma on kształt groty, obejmującej całe ciało
Pana. Ikona Epifanii ukazuje uprzednie zstąpienie do piekieł: „Wstąpiwszy w
wody związał siłacza”(P. Evdokimov). Sadzawka chrzcielna staje się miejscem
powtórnych narodzin- te pierwsze były wielomiesięcznym kołysaniem dziecka w
łonach płodowych matki. Drugie narodziny dokonują się poprzez wodę i Ducha.
Kościół staje się Matką poczynającą w swym łonie niebiańskie dzieci. W
starożytnej katechezie pełnej radosnej euforii biskup Werony Zenon głosił: „Skaczcie
z radości moi bracia w Chrystusie i wszyscy ożywieni żarliwym pragnieniem,
śpieszcie otrzymać niebieskie dary. Źródło wieczne już nas zaprasza swoim
zbawczym ciepłem. Nasza matka pragnie nas wydać na świat... Rodzi was pełna
radości; wolna wydaje na świat uwolnionych od więzów grzechu.” Wody
sakramentalne na powrót rodzą istoty żyjące, tak jak to było w pierwszym akcie stwórczym
Boga. „Niech wody wydadzą istoty żyjące”(Rdz 1,20). Podczas celebracji chrztu
Kościół rodzi dzieci Ojca, które dzięki epiklezie stają się dziećmi światłości
i współuczestnikami Paschy Chrystusa. „Woda zamyka się nad ochrzczonym niczym
grób- pisał O. Clement- Żeby grób stał się rodzącym łonem, konieczna jest
transcendentna ingerencja Ducha Świętego... On przyobleka początkową, ale w
pełni realną światłością całą istotę osoby chrzczonej: serce, rozum,
pragnienia, wszelkie zdolności i wszystkie zmysły.” Jest jeszcze jeden bardzo
ważny wymiar fizyczny. Ciało człowieka składa się w wody, poddane działaniu
czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Życie w nas pulsuje, a każda kropla wody
opowiada o początku jakim jest w nas Źródło. Zakończę to rozważanie słowami modlitwy
Wielkiej Hagismy, którą będę w niedzielę odmawiał nad wodą: „Dzisiaj
strumieniami wody, na które tchnął ogniem, napawa się całe stworzenie. Dzisiaj
grzechy ludzi obmywają wody Jordanu. Dzisiaj otwiera się dla ludzi raj i
wschodzi Słońce sprawiedliwości.”