Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem Ducha, który jak gołębica
zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale
Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: "Ten, nad
którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który
chrzci Duchem Świętym.” Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest
Synem Bożym”(J 1,32-34).
Najstarsze
symbole wiary przekazują przesłanie o Duchu, który pochodzi od Ojca i spoczywa
na Synu. „Tyś Najwyższego Boga dar.” Delikatna i transparentna obecność
trzeciej Osoby Boskiej- dynamicznie pośredniczącej pomiędzy nami a zstępującym cudownie
i prawie niezauważenie światem Boga. „Istnieje tajemna i ukryta cecha Ducha
Świętego, która utrudnia mówienie lub pisanie o Nim”- pisał K. Ware. „Boski
powiew” przenikający mury licznych Wieczerników historii. „Szum wiatru”-
zapładniający serca tych, którzy pragną wejść okręg odwiecznej miłości Trójcy. „Sam
z siebie miłosierny i Dobroci źródło- słyszymy w tekstach liturgicznych- Dzięki
niemu Ojciec został poznany. Dzięki Niemu Syn został wychwalony i objawiony
wszystkim.” Jego piękno przynosi ocalenie i zabezpiecza prawdę przed rozmyciem
i rozproszeniem wątpliwych naukach spekulującego świata. Być uległym na Jego
twórcze i przebóstwiające działanie wewnątrz nas. Filozof rosyjski Lew Szestow
twierdził, że największym błędem myślenia, nie pozwalającym ludziom dostrzegać
blasku prawdy, jest utrata zdolności „wzywania.” Chodzi o epikletyczny wymiar
człowieczeństwa; żarliwe pragnienie powiązane z receptywnością na niestworzone
energie. On wzbudza w Kościele proroków, apostołów, charyzmatyków, pasterzy,
męczenników- mężczyzn i kobiety- świadków żywej i nieprzerwanej obecności Boga.
Początkiem tej ożywiającej mocy w nas jest sakrament chrztu i bierzmowania-
nasz pierwszy i najważniejszy moment przemienienia. Wszystkie ryty które
sprawuje od wieków Kościół- bez Jego ożywiającej mocy, byłyby jedynie pobożnym
teatrem antycznych religii i ich nic nieznaczących ofiar. Średniowieczny teolog
Hugon od Świętego Wiktora zwracał się następująco w modlitwie do Ducha: „Ty
przemieniasz rzeczy materialne, przez Ciebie sakramenty mają swoją skuteczność.”
W tych słowach zawiera się kwintesencja tego, co nieporadnie a z wielką pokorą
nasz język określa jako Misterium Obecności. W Duchu Świętym świat staje się
przestrzenią paschalną, otwartą na spotkanie z Miłością !