niedziela, 19 września 2021

Człowiek to tajemnica. Trzeba ją odgadnąć, lecz jeśli przyjdzie ci ją odgadywać przez całe życie, nie mów, że straciłeś czas; ja badam tę tajemnicę, bowiem pragnę być człowiekiem- pisał w liście do swego brata Fiodor Dostojewski. Jakże intrygujący poznawczo jest sposób rozumowania i do odkrywania istoty i losu człowieka. Zawoalowana tajemnica która wymaga natychmiastowego rozwikłania; ciekawość pchająca do zatopienia się w głębinach ludzkiej świadomości i tych skrycie przeżywanych indywidualnych historii. Świat ludzi, będących w ciągłym przyśpieszeniu- odwołując się do intuicji G. Bergera- wymaga zatrzymania i pochylenia się nad kimś, kto egzystuje obok mnie. Jest to wyjście ku innemu, współistnienie zdolne przekraczać bariery uprzedzeń, stereotypów i osobistych osądów kłębiących się nadmiernie w umyśle. Jakże rozpaczliwy jest dzisiaj krzyk ludzi o zauważenie i poświęcenie im czasu. Wołanie o okruchy miłości ! Natarczywość tego wołania sonduje głębię ludzkich serc i zdolność do współodczuwania świata wraz z innymi. W tłumie można być samotnym i skazanym na egzystencjalny niebyt. Ten, kto poznaje, otwiera się na inność i zaczyna dostrzegać, współbrzmieć oraz kochać. „Nasz Pan dał nam miłość jako wyraz naszej ludzkiej twarzy”- powie św. Grzegorz z Nyssy. Ten wymiar postrzegania przez pryzmat miłości jest szalenie ważny, dynamizując proces integracji i przyjmowania kogoś jako daru. Wyrywa z zaciskających się niewidocznie kleszczy egoizmu. „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem… Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”- mówi do nas Chrystus w dzisiejszej Ewangelii. W tym przeplatającym się przykazaniu, zawiera się istota człowieczeństwa i chrześcijaństwa: miłość do Boga i człowieka. Zatem najbardziej fundamentalnym celem życia, staje się zdolność do twórczo przeżywanej miłości- caritas i agape- przedłużające niejako przenikanie miłości Boga w świat. Cywilizacja naznaczona obojętnością i śmiercią wymaga heroicznej zdolności kochania, wbrew samolubnej presji samostanowienia o sobie i powierzchownej interesowności w urzeczywistnianiu dobra. „Tylko człowiek który kochał, umiera jak człowiek”(A. Exupery). Cierpimy dlatego, że nie potrafimy dawać siebie i kochać. Miłość to największe zadanie człowieka nowoczesności !