I
ujrzałem: gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci, usłyszałem pierwszą
z czterech Istot żyjących, gdy mówiła jakby mówiące jakby głosem gromu:
„Przyjdź” (Ap 6,1). Studiowanie przeszłości jest domeną
historyków i archeologów przedzierających się przez warstwy czasu i wydarzeń,
próbując odkryć- jakże często zatarte- choć fascynujące poznawczo ślady ludzi i
ich mniej lub bardziej odległej rzeczywistości. „Człowiekowi nauki,
historykowi, inni ludzie, współbracia, jak gdyby powierzyli odkrycie prawdy”-
pisał H.I. Marrou. Idąc tym tropem można sprowokować pytanie następującej
treści: Czy równie intensywnie potrafimy czytać przyszłość, weryfikować
szczątkowe dane i snuć refleksję o tym, co język apokaliptycznej nadziei-
nazywa „pełnią czasu”- którego osią jest Baranek zrywający zapieczone pieczęcie
Księgi Życia ? Kiedy pęka ostatnia skorupa pieczęci historia zostaje ogołocona
z czasu, nie ma już „wczoraj” ani „jutra,” wszystko jest transcendentne wobec
tego co znamy i potrafimy ogarnąć naszym umysłem. „Czasy skończone ! - historii
już nie ma. Tworzenie tylko w bezbrzeżnej otchłani” (C.K. Norwid). Świat stanie
naprzeciw Prawdy milcząco i pokornie. Historii nie można pisać na zamówienie,
czy bezpardonowo odbierać Bogu prawo do ostatniego zdania. Dobrze to rozumieli
ludzie średniowiecza pokazując Zbawiciela w sztuce z otwartą Księgą Ewangelii w
której zapisany jest każdy człowieczy los. „Dostępność autentycznego
uprzedzenia końca” ujawnia się również w twórczym języku wiary- liturgii
spotkania z Misterium. Historia jest święta, choć tkana z ludzkich bezradności,
powątpiewań, manipulacji i fantazji których atrakcyjność sprzedaje się w
nadmiarze. Aperite portas, quia nobiscum
Deus- śpiewa Kościół w starej antyfonie. Rozwija się wizja wydarzeń których
najgłębszy sens może jedynie pojąć ktoś, kto przeszedł przez ogień niewiedzy, a
może nawet przerażenia z powodu ogromu własnej małości. Zdumiewającym odkryciem
eschatologii jest rzeczywistość przemiany- totalnego przeobrażenia, którego
osnową jest absolutne i nie mające porównania z niczym promieniowanie chwały
Boga. To wołanie o Przeistoczenie aby było coraz wyraźniej słyszalne w świecie-
idąc za intuicją Sergiusza Bułgakowa: „Zanim nastąpi straszny i tragiczny
koniec świata…, zanim świat zadrży w śmiertelnej męce, rozbłyśnie na ziemi
promień Przeistoczenia, pojawi się, choćby tylko jako krótka zapowiedź,
Królestwo Chrystusa na ziemi; do tego, jako do swojego kresu, zmierza cała
historia.” Przestrzeń w której nie będzie już nonszalanckich profanów
odłączonych od Boga. „Człowiek, którego skorupa została rozbita, otwiera się na
boskość, w rzeczywistości- na innego człowieka i na siebie. Uczestniczy w życiu
kosmicznym i dzieli je z innymi”(M.M. Davy). Eschatologia jest przeniknięta
obecnością nadchodzącego Pana i tęsknotą człowieka za Królestwem „nie z tego
świata.”