Jezus
przemówił tymi słowami: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i
obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie
się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla
dusz waszych. albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
„Człowiek chce stać się
Bogiem bez Boga, ale Bóg nie chciał stać się Bogiem bez człowieka” (F. Baader).
Ewangelia w wielu miejscach nakreśla obraz Chrystusa stającego po stronie
odrzuconych, uciemiężonych, okradzionych z miłości. Bóg to Samarytanin
zatrzymujący się w drodze i dostrzegający dramat poturbowanego i pozostawionego
na pastwę losu człowieka. Chrześcijaństwo nieustannie przypomina światu, że
wiara to świadomość, że jest się kochanym, chcianym, przyjmowanym i
odnajdywanym nieustannie przez Boga. To również indywidualna – rozgrywająca się
w sercu człowieka odpowiedź na darmową, często niezasłużoną miłość. W Starożytnych Odach Salomona odnajdujemy zdumiewającą
refleksję: „Jego miłość do mnie ogołociła Jego majestat – On upodobnił się do
mnie, abym ja Go przyjął, upodobnił się, abym przyoblekł się w Niego. Nie
czułem lęku, patrząc na Niego – albowiem On jest miłosierny dla mnie- On
przyjął moją naturę, abym Go poznał, i przyjął moje oblicze, abym nie odwrócił
się od Niego.” Odkrywamy w tym pięknym tekście prawdę o Wcieleniu Boga; komunię
do której została zaproszona poraniona grzechami ludzkość. W twarzy Chrystusa-
Bogaczłowieka odbiło się piękno przebóstwionego stworzenia, powołanego do
wyjścia z izolacji i poczucia pustki. Niedostępny Bóg, który objawia się w
postaci człowieka – najpierw bezbronnego Dziecka, a później zmiażdżonego cierpieniem
skazańca przytwierdzonego do drzewa, jest Odkupicielem wszystkich; największą
manifestacją miłości. „Jest to Chrystus – przyjaciel grzeszników, biednych,
słabych i ubogich duchem” (K. Isupow). Oblicze emanujące miłością i dobrocią,
pociągające do naśladowania, magnetzyujace. Według św. Maksyma Wyznawcy,
Chrystus leczy wszystko, co jest właściwe ludziom, przede wszystkim zaś wolę,
która była źródłem grzechu. W swym uniżeniu naprawia ludzki świat, czyniąc go
pierwocinami przyszłego Raju.