czwartek, 21 grudnia 2017


Ps 33  
Dusza nasza oczekuje Pana,
on jest naszą pomocą i tarczą.
Raduje się w Nim nasze serce,
ufamy Jego świętemu imieniu.
Duchowe przygotowanie do ważnych wydarzeń zawsze jest przeniknięte oczekiwaniem. W tęsknocie zawiera się intensywność uczuć, rozedrganie serca, a oczy duszy stają się bardziej szkliste i wyostrzone na nagłe zadziwienie. W chrześcijaństwie intensywność myślenia o Bogu nigdy nie jest czymś wydumanym, biernym czy jedynie sentymentalnym; zawiera się w tym szczególna głębia uczuć i napięcie. Czasami mam takie nieodparte wrażenie, że Chrystus się narodził, ale świat jeszcze o tym nie wie. Ludzie ciągle potrzebują dowodów i rozmaitych bodźców do tego, aby przedrzeć się w przestrzeń wiary i zachwytu. Chrześcijaństwo próbuje ze wszystkich sił wyjaśniać ukrytą obecność Boga Miłości, ale często kapituluje przed falą komercyjnego szczęścia proklamowanego z ambon lekkomyślnego świata. W miejsce fałszywych sakralizacji musi wejść odwaga poznania, przybliżenia się, zestrojenia ze śpiewem aniołów obwieszczających radosną wieść. Za lada chwilę w murach świątyń w liturgicznej ekspresji form pojawi się „Ten, który w swojej dłoni trzyma całe stworzenie...” Chleb eucharystyczny przeistoczy się w betlejemski Dar Nieba- Pokarm Życia. Kościół nie będzie opowiadał o pięknym i owiniętym w pieluszki Dzieciątku z Betlejem- ten przekaz jest dla rozrzewnionych świątecznym nastrojem agnostyków wgapionych w kolorowe podarki i zdobną choinkę; będzie niósł przesłanie o Bogu, który stał się ciałem. „Szczęśliwe oczy wasze, że widzą”- powie wiele lat później Jezus z Nazaretu. Miał rację T. Merton: „Tajemnica jest działaniem Bożym- czymś, co Bóg czyni w czasie, by wprowadzić ludzi do sanktuarium wieczności. Jako religia tajemnic chrześcijaństwo jest religią faktów: faktów Boskich, Bożego działania. Chrystus się narodził. Narodził się dla nas i narodził się dzisiaj. Boże Narodzenie nie jest dniem takim jak inne. To dzień uczyniony świętym i wyjątkowym przez świętą Tajemnicę. Dzisiaj wieczność wkracza w czas, a czas- uświęcony- zostaje włączony w wieczność.” Zostawmy zatem świecidełka i błahostki komercyjnych wabików. Poderwijmy się jak pasterze przebudzeni w nocy i oślepieni blaskiem gwiazdy pobiegnijmy obwieszczając zaspanemu światu: „Niebiosa i ziemia jednoczą się dzisiaj, albowiem Chrystus się rodzi. Dzisiaj Bóg zstąpił na ziemię, a człowiek wstąpił na niebiosa.”