niedziela, 27 stycznia 2019


Mt 8,5-17

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”. Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie... Do setnika zaś Jezus rzekł: „Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś”. I o tej godzinie jego sługa odzyskał zdrowie. 

Eucharystia za każdym razem kiedy jest przez nas przeżywana z wiarą, staje się wydarzeniem doświadczenia wielkiego i przenikającego Kościół od wewnątrz miłosierdzia Boga. Mikołaj Kabasilas określa Eucharystię „jako jedyne lekarstwo na choroby naszej natury.” W czasie każdej liturgii stajemy jako potrzebujący uzdrowienia- chorzy- obciążeni dolegliwościami,  przychodzącymi do „lecznicy,” aby przyjąć Ciało Baranka- „lekarstwo uzdrowienia”. Miał niezwykłą intuicję żyjący na początku VIII wieku papież Sergiusz I, wprowadzając do łacińskiej Mszy, słowa wypowiedziane przez setnika- „Agnus Dei, qui tollis peccata mundi, miserere nobis”. Tak sformułowana modlitwa przed najważniejszym momentem celebracji Ofiary Pańskiej, jakim jest przyjęcie konsekrowanych Darów, nie stanowiła tylko próby udramatyzowania świętych czynności w kontekście śmierci Chrystusa, ale nade wszystko zwrócenie uwagi na słabą kondycję człowieka który przychodząc po to, co Najświętsze, uznaje w sobie niegodność proszącego i słabość sługi. Średniowieczny teolog św. Bernard pisał: „Nieskończona miłość Boga do nas stała się widzialna w Chrystusie. Poprzez rany ciała objawia się tajemnicza miłość jego serca, ujawnia się wielka tajemnica miłości, ukazuje się miłosierdzie naszego Boga”. Dlatego wielu współczesnych wypowiadających słowa tego wezwania, bije się w piersi- wskazując tym samym centrum swojego jestestwa, które ma zostać dotknięte miłością przychodzącego Zbawiciela. „Niech moja dusza i ciało staną się w pełni zdrowe”- przedstawiał Chrystusowi to życzenie święty Jan Chryzostom. Jeszcze mocniej akcentują to wydarzenie spotkania kruchego człowieczeństwa z łaską Boga, teksty modlitw odczytywane po Boskiej Liturgii- w Kościołach Wschodnich, wskazując na terapeutyczne działanie: „Ty, który jesteś ogniem pożerającym niegodnych, nie spal mnie, mój Stwórco, ale raczej przeniknij wszystkie moje członki, wszystkie stawy, nerki i serce. Spal ciernie wszystkich grzechów, oczyść moją duszę, uświęć serce, umocnij moje kolana i kości i utwierdź mnie całego w Twej miłości”. Mamy tutaj echo ewangelicznych słów Chrystusa- „Przyjdę i uzdrowię go”.