niedziela, 20 stycznia 2019


„W Kanie Galilejskiej objawił swoją chwałę” (J 2,1-11). Liturgia Epifanii wskazuje na trzykrotne objawienie się Bożej Chwały w Jezusie: wobec trzech Mędrców ze Wschodu, w teofanii nad brzegiem Jordanu, oraz w czasie pierwszego cudu Jezusa w Kefr Kanna. Cóż za subtelność działania Bogaczłowieka, zostaje zaproszony wraz ze swoją matką na weselne zaślubiny i przyjecie młodych ludzi, pomnażając na prośbę Maryi radość świętowania przez obfitość smacznego wina. Dzieję się to dzięki prośbie Maryi- kobiecie o pięknym i przenikliwym spojrzeniu. Gody te są w rzeczywistości zaślubinami małżonków z Chrystusem- sakramentem miłości antycypującym radość Królestwa Bożego. Święty Jan Chryzostom pisał, że „Małżeństwo jest tajemniczą ikoną Kościoła.” Już u samego początku Kościoła możemy dostrzec twórczą i wstawienniczą rolę Kobiety- Matki. „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.” Stągwie za chwilę staną się pełne. „Pierwszy i jakżeż miły cud- twierdził łagodny Alosza z Braci Karamazow- gdy Chrystus nawiedza ludzką radość, a nie ludzkie cierpienie.” Apostoł umieszcza ten cud na progu swojej Ewangelii. Wydarzenie ważne, uprzedzające czas mesjański- pełnię istnienia w Bogu. Według świętego Augustyna „był nie tylko faktem rzeczywistym a nadzwyczajnym, symbolem przemiany innej, wyższej.” Ze względu na materię- woda i wino- jest zapowiedzią wydarzenia przesuwającego radość od chwili smutku i osamotnienia- ku wydaniu siebie za „życie świata.” U Jana „godzina Jezusa” ma konkretne znaczenie- wskazuje na mękę, śmierć i zmartwychwstanie- Pascha. Ostatecznym akordem dramatu stanie się obfita radość. Krew i woda wytrysną z przebitego boku Baranka na Golgocie, czyniąc Kościół eucharystycznym miejscem cudu- miejscem biesiadnym, salą godową, przestrzenią gdzie Oblubieniec bierze w posiadanie miłości Oblubienicę. W domu pierwszej małżeńskiej pary pije się nowe wino- Ducha Świętego- Żar Miłości ! Ewangelia zdradza nam, że Jego uczniowie uwierzyli w Niego. My również błagamy usilnie: Przemień nas Panie, uczyń cud jak niegdyś w Kanie.