Kilka dni temu
przeżywaliśmy Święto Jordanu- upamiętniające chrzest Chrystusa, jest jednym z
największych wydarzeń wpisanych w kalendarz liturgiczny Kościołów
Wschodnich. Podniosłość i barwność tego
wydarzenia może być jedynie przyćmiona przez uroczystą celebrację Paschy. Liturgia
tego dnia- pełna radości i przywołująca wydarzenie z nad Jordanu, uzmysławia
każdemu wiernemu moment duchowych narodzin. Chrześcijan przez odradzające obmycie
stał się uczestnikiem chrystusowej światłości i uświęcenia które przeniknęło
kosmos, ziemię i wszelkie stworzenia. Wyraża to poetycki język liturgii: „Objawiłeś
się dzisiaj światu i Światłość Twoja, Panie, zaznaczyła się w nas, rozumnie śpiewających
Tobie: Przyszedłeś i objawiłeś się, Światłości niedostępna”. Chrystus
przyszedł, by być światłością świata, która oświeca ludzi będących w ciemności,
stąd wydarzenie to jest określane mianem: „Święta Światła”. Zstąpienie w wody
Jordanu jest również wejściem w głębię człowieczego świata, aby go przebóstwić –
wypalić ogniem miłości. „Dzisiaj wody Jordanu zamieniają się w lekarstwo dla
ludzi przez zjawienie się naszego Boga. Dziś strumieniami wody, na które tchnął
ogniem, napawa się całe stworzenie” (św. Sofroniusz). Tego dnia licznie
zgromadzona wspólnota wiernych udaje się procesyjnie nad wodę, aby
powtórzyć ten wielki moment łaski.
Obrzęd wielkiego poświęcenia wody cieszy się w tradycji wschodniej wielką czcią
i ma znaczenie uświęcające, uzdrawiające i egzorcyzmujące. Wielka Hagisma uważana jest
za jeden z ważnych misteriów dzięki któremu dokonuje się uobecnienie mocy
Chrystusa. Każdy wierny zabiera ze sobą pobłogosławioną wodę, aby pokropić nią
dom, spożywać w chwili wytchnienia i naznaczać nią wszystko to, co separuje od
bliskości Boga. Liturgia ta uczy człowieka szacunku do Bożych darów natury-
wody, która podtrzymuje życie wielu stworzeń. „Ujrzały Cię, wody Boże, ujrzały
Cię wody i ulękły się. Jordan cofnął się wstecz, widząc Ducha Świętego w
postaci gołębicy, zstępującego i unoszącego się nad sobą, a góry zaczęły
podskakiwać, spostrzegłszy Boga w ciele, obłoki zaś wydały głos, dziwiąc się
przychodzącej Światłości ze Światłości, Boga prawdziwego z Boga prawdziwego”.