A
gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc:
«Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy
dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja
Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd
nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę
go nowy w królestwie Bożym».
Na chrześcijańskim
Zachodzie, szczególnie od średniowiecza, pobożność eucharystyczna zdominowała
całą duchową i materialną kulturę Kościoła. Eucharystyczny Chleb przechowywano
w tabernakulach, wystawiano do publicznej adoracji, wynoszono w procesjach
teoforycznych. Wszystko tak czyniono, aby człowiek mógł przez zmysł wzroku
„zobaczyć i uwierzyć.” Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, którą
jutro będzie świętował w liturgii Kościół Rzymski, jest potwierdzeniem tej na
wskroś rozbudowanej pobożności eucharystycznej- od Misterium przeżywanego i
spożywanego, po przejście do „spożywania przez wzrok”. Już samo to określenie wywodzi
się z dość zacieśnionej praktyki, które koncentrowała wiernych tylko na
oglądaniu postaci Chleba, podczas gdy eucharystyczne Wino- przy rozwoju Komunii
pod samą tylko postacią Chleba- znika całkowicie z pola widzenia. Tego typu
praktyka będzie zgoła odmienna od tej z pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa,
która była wspólną dla Wschodu i Zachodu. Nie mniej poza różnicami natury
teologiczno-praktycznej, godną pochwały jest cała intelektualna i odzwierciedlona w dziełach mistyków debata która
przetoczyła się na Zachodzie, podkreślając prawdziwą i realną obecność
Chrystusa w materii sakramentalnej. W Eucharystii umieszczonej na mensie
ołtarza widziano Ciało Pańskie spoczywające w grobie; które za chwilę
chwalebnie zmartwychwstanie. „Trójpostaciowe jest ciało Chrystusa, rozumieją to
ci, którzy rozumieją śmierć i są śmiertelni. W pierwszej postaci jest ono
święte i niepokalane, ciało które zostało przyjęte z Maryi Dziewicy; w drugiej
jako to, które chodzi po ziemi; w trzeciej jako to, które leży w grobie. W
cząstce składanego w ofierze chleba, który umieszcza się w kielichu, ukazuje
Chrystus ciało, które już powstało z martwych”- pisał Amalarius z Metz. Zgoła
inaczej postrzegają Eucharystię Kościoły Wschodnie. Udział w Boskiej Liturgii
jest wydarzeniem na wskroś epifanicznym i pneumaforycznym. Jest to podobnie jak
na Zachodzie centrum i szczyt życia duchowego, z jedyną tylko różnicą, że na
Święte Postacie nie patrzy się, ale spożywa z bojaźnią. „Mistyczne zabarwienie
prawosławnej pobożności ma swoje źródło właśnie w liturgii- pisał J. Klinger- To
co chrześcijański Zachód osiąga na drodze indywidualnej kontemplacji, Wschód
stara się osiągnąć w procesie liturgii, już tutaj na ziemi, przeżywając w
Kościele teologię Chwały.” To wydarzenie jest Tajemnicą Tajemnic, Świętem
przemienionego człowieka ! „Liturgia wprowadza nas w Ciało Chrystusowe, w
nieograniczoną przestrzeń Tchnienia, przenikającego świat oraz dom Ojca” (O.
Clement). Liturgia jest Świętem Piękna wyłaniającego się w ludzkim pełnym
ciepła spotkaniu. „Zobacz jak wielka to tajemnica – wołał Grzegorz z Nereku-
Duch i ciało, które przyjęły w komunii Chrystusa i piły Jego Krew, stają się
przez ten udział Bogiem.” Ten akt wyraża mistyczne zaślubiny Oblubieńca ze
swoją Oblubienicą- Kościołem. Prawosławny kult Eucharystii wyraża się wizualnie
poprzez ikonę, ściśle skorelowaną z przebiegiem liturgicznego dramatu. Według
tak rozumianej koncepcji, kult oddawany eucharystycznym postaciom oraz kult
ikon wzajemnie się uzupełniają. Ikona jest czczona publicznie, a jako taka
wprowadza nas we wspólnotę świętych przyjmujących Ciało i Krew wydanego za
grzechy świata Baranka. Natomiast konsekrowane Postacie przeznacza się nie do
adorowania, lecz do spożycia w komunii. Jest to najbardziej podniosły i
mistyczny akt zjednoczenia człowieka z Bogiem. „Do kontemplacji zewnętrznej
bardziej odpowiednia jest ikona, ukazująca w malarskiej wizji to co jest istotą
Eucharystii. Potrzeba patrzenia na ikony jest wynikiem chęci ujrzenia tego, co
ze swej natury jest zmysłom niedostępne. W ten sposób kult ikon pomaga
modlitwie i uczy widzieć świat duchowy” (T. Wyszomirski). Wydarzenie jakim jest
ponawiana na ołtarzach świata Liturgia jest Świętem wszystkich dzieci Kościoła,
ponieważ przez nią nasze usta smakują Pokarmu Nieba, aby później móc wyznać:
„Panie, kocham Ciebie, i czuję radość, bez której świat by nie istniał.”