Znam wszystkie ptaki na
niebie, moim jest wszystko, co porusza się po polach... bo do Mnie świat należy
i wszystko, co go napełnia».
Kilka dni temu odbyłem pielgrzymkę
do prawosławnego ośrodka duchowości w Saint- Thiebault we Francji. Dane mi było
przeżyć wzniosłe chwile- pełne duchowych przeżyć. Cudowne miejsce i wspaniali
ludzie którzy promieniują wewnętrznym pięknem, duchem pierwotnego
chrześcijaństwa, dziecięcą- urokliwą prostotą wiary. Jeżeli można o ludziach
powiedzieć podniośle to należy stwierdzić, że są to „piękne ptaki” karmiące się
beztrosko z dłoni Boga. W Gorze spotkałem ludzi o przemienionych twarzach,
szczęśliwych świadkach wiary żyjących tajemnicą przemienienia Chrystusa. Święty
Sylwan z Athosu, mówił: „Dla człowieka, który się modli się w swoim sercu, cały
świat jest Kościołem.” Uświadomiłem sobie że piękno chrześcijaństwa wyraża się
w prostocie serca, dobroci, uśmiechu i bezinteresowności. Odkryłem tam
prawosławie eucharystyczne, nakarmione miłością Chrystusa i zdolne promieniować
sensem istnienia przemienionego ogniem zstępującego w darach i charyzmatach
Ducha. Zrozumiałem w tej przestrzeni całej głęboką myśl M. Gogola: „Liturgia to
wieczny powrót dzieł wielkiej miłości Boga do nas.” Znalazłem się w „Wieczerniku”-
wspólnocie chrześcijan, gdzie ludzie wywodzący się z różnych narodów i kultur,
wspólnie modlą się i pracują. Są oni jak ptaki zasiadające w rozłożystych konarach
jednego drzewa jakim jest Kościół. Odzwierciedleniem tego trudu jest wspaniała
cerkiew tętniąca duchem liturgii, uwielbieniem wyśpiewanym Bogu- Boską Liturgią
w której pierwociny ciężkiej pracy zostają przemienione w Ciało Chrystusa. W
tym przenikniętym modlitwą miejscu Bóg jest Kimś „wciąż poszukiwanym”- jak
mówił jeden z Ojców Kościoła. Wraz z pięknem przyrody, ciszą i blaskiem ikon,
wszystko staje się pochwalnym hymenem miłosnym wobec Tego, który ukochał
człowieka całkowicie. Dziękuję wszystkim braciom i siostrom dzięki którym dane
mi było przeżyć doświadczenie piękna Boga. Ad multom annos !