W Kościele starożytnym
okres paschalny obfitował w bogactwo rytów, znaków i symboli, które plastycznie
odsłaniała przed oczami wiernych liturgia Kościoła. „Zmartwychwstał w Nim
świat. Zmartwychwstało w Nim niebo. Zmartwychwstała w ziemia. Będzie bowiem nowe niebo i nowa ziemia”(św.
Ambroży). Odzwierciedlało to głęboki zmysł misteryjnego wymiaru egzystencji. Noc
paschalna otwierała oczy wierzących na wieczność, a wszystkie znaki
sakramentalne uświadamiały ochrzczonym bogactwo łaski i pomnażały tęsknotę w
duszach za wiecznością – egzystencją w objęciach miłującego Boga. Chrzest był „kąpielą
wieczności” oraz nakarmieniem ciała i duszy pierwocinami tego świata. Liturgia
włączała materię tego świata w obręb modlitewnego i epikeltycznego poruszenia-
ukazując ich spełnienie w uświęceniu i ożywczym nasyceniu człowieka. „Wszystkie
cudowności, jakie widzimy w świecie- mówi św. Grzegorz z Nyssy- dostarczają
imionom boskim ich materii, za pomocą których określamy Boga jako mądrego,
potężnego, dobrego i świętego.” Tak drewno stało się materią na krzyż i
rozkwitło jako życiodajne drzewo życia, mirra niesiona przez kobiety- stała się
paschalnym balsamem miłości i czułości, tak również inne elementy tego świata:
oliwka, mleko i miód, chleby, woda i wino- staną się elementami świata już
przebóstwionego, do którego będzie miał dostęp człowiek opieczętowany wiarą. „Jeśli
w ziemi zbierają soki, jeśli woda odbywa swój zapładniający cykl, jeśli przez
słońce i przez deszcz niebo i ziemia poślubiają się nawzajem, jeśli człowiek
trudzi się, sieje, zbiera zboże i winne grona... dzieje się tak dlatego że w
końcu praca człowieka uczyni z ciała ziemi kielich ofiarowany rozbłyskowi Ducha”(O.
Clement). Takim pożywieniem który był
istotną częścią starożytnej liturgii chrzcielnej było podanie neofitom mleka zmieszanego
z miodem. Ten zwyczaj nie zachował się w tradycji zachodniej, ale w rycie
koptyjskim i ormiańskim po dziś dzień bezpośrednio po chrzcie i Eucharystii podaje
się do wypicia ten słodki napój. Pierwszy pokarm które otrzymują nowonarodzone
dzieci w łonie Kościoła. „Jaśniejący bielą, którzy jak mleko zgęstnieli”- pisał
św. Ireneusz z Lyonu. Kiedy Jonatan za pomocą łaski włożył sobie trochę miodu
do ust, „oczy jego nabrały blasku”(1 Sm 14,27). Miód ożywia ludzkie możliwości
odczuwania i przeżywania wiary. Ludziom zwracającym się ku Bogu, miód spływa z
boskiej pasieki i otwiera oczy ich wnętrza. Według św. Augustyna w Kościele
znajduje się ul pszczeli, z którego spragnione dzieci biorą „słodki miód
Chrystusa- czyli pokarm na życie wieczne.” Dzieci napełnione słodyczą, których
twarze jaśnieją blaskiem Paschy. Było to piękne odwołanie do
starotestamentalnej tradycji wejścia Izraela do Kanaanu- krainy wszelkich
tęsknot- opływającej mlekiem i miodem (Wj 3,8). Mistyczne zjednoczenie z Bogiem
i promieniowanie miłości oddaje z poetycką siłą księga Pieśni nad Pieśniami.
Mleko w ogrodzie Oblubieńca należy do nadprzyrodzonych pokarmów życia (Pnp
5,1). W Nowym Testamencie symbolizuje początek wiary i tęsknotę za wiecznością
(1 Kor 3,2., 1P 2,2). Również wspomniana ikonografia wczesnochrześcijańska
ukazuje Chrystusa Dobrego Pasterza, którym w naczynku podaje mleko owieczkom: „I
weszłam i zobaczyłam olbrzymi ogród, a pośrodku ogrodu siedział siwy człowiek
ogromnego wzrostu; ubrany był w strój pasterza i doił owieczki. Naokoło niego
ujrzałam wielotysięczny tłum ludzi w białych szatach. Człowiek ten odwrócił
głowę i zobaczył mnie, i rzekł do mnie i dał mi trochę mleka z tego, które
wydoił, a ja przyjęłam ze złożonymi rękami i spożyłam”- czytamy w świadectwie
świętych Perpetuy i Felicyty. Mleko i miód- napój odkupionych dzieci Kościoła !