czwartek, 13 października 2016

Ef 1, 1-10

Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa – do świętych, którzy są w Efezie, i do wiernych w Chrystusie Jezusie: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa! Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.

Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu początku listu św. Pawła nasuwa mi się z Eucharystią. Słowa pozdrowienia, które kieruje apostoł do wspólnoty w Efezie, przeszły jakoś oddolnie do celebracji chrześcijańskiej liturgii. Pozdrowienie na początku Mszy jest błogosławieństwem, życzeniem, by zgromadzona wspólnota na modlitwie weszła w przestrzeń miłości Boga i Jego łaski. „Błogosławić może tylko ten, kto ma władzę. Błogosławić może tylko ten, kto umie stwarzać. Błogosławić może tylko Bóg. Błogosławiąc spogląda Bóg na swoje stworzenie, On je przyzywa po imieniu. Wszechmocna miłość Boża zwraca się ku sercu stworzenia, ku jądru jego istoty, a z ręki Bożej płynie moc, która użyźnia, która powoduje wzrost, która uzdrawia i ulepsza… Błogosławieństwo jest dobrym losem”- pisał Guardnini. Jakby prezbiter za każdym razem przekonywał nas i uświadamiał, że to co się aktualnie dzieje, jest wchodzeniem w tajemnicę obecności Boga- podnoszącego nas ku sobie. W przestrzeni wiary dokonuje się nasza komunikacja z Tym, który jest Wspólnotą Osób. „Przez swój arcykapłański akt ofiarniczy Ukrzyżowany, Zmartwychwstały i Wzięty do Nieba wydobywa człowieka, który popadł w śmierć, i wprowadza na nowo do pełni życia Trójcy Świętej” (M. Kunzler). To uświadamia nam rację, że chrześcijaństwo nie jest religią wśród wielu innych religii. To tajemnica jedności, komunii do tego stopnia, że Bóg potrafi przekroczyć swoją transcendencję i stanąć naprzeciw człowieka. Bóg w Chrystusie przyjął ludzkie ciało, ludzką twarz i całą naszą konstrukcję (myślenie, odczuwanie, przeżywanie emocji…), czyniąc nas uczestnikami swojej komunii. Chrystus pozwala nam nieustannie doświadczać swojej obecności- rozpoznawać swoją twarz. Jednocześnie On- Przyjaciel człowieka, staje się obecny w symbolicznym działaniu Kościoła mocą swego osobistego aktu odkupienia. „Tajemnica Chrystusa tak jak ją rozpatrujemy, jest tajemnicą Bożego narodzenia, która poprzez całe ludzkie życie Jezusa dochodzi do swego spełnienia w tajemnicy paschy i zesłania Ducha Świętego. Wszystko to składa się na objawienie tajemnicy odkupienia, dokonanego przez Trójcę Świętą, a urzeczywistniającego się stopniowo w sposób właściwy ludziom. Przez tajemnicę kultu w swym ziemskim życiu Chrystus wysłużył, czyli nabył dla Ojca łaskę odkupienia, której obecnie jako Kyrios może nam w pełni udzielać. Całym działaniem Pana w niebie jest synowskie orędownictwo oraz wielbienie Ojca, a także nieprzerwane zsyłanie Ducha Świętego… Tak więc tajemnica kultu, którą jest sam Chrystus, jest jednocześnie naszym uświęceniem, jest zbawczą zapowiedzią kultu” (E. Schillebeeckx).  Kto wejdzie w całej rozciągłości w przestrzeń spotkania z Nim, stanie się uczestnikiem łaski- co wyraźnie podkreśla św. Paweł. Błogosławieństwo, pokój, radość, pomyślność, jedność- duchowa witalność Kościoła bierze się od spotkania z Uwielbionym Panem. Z tego rodzi się postawa chrześcijańskiej miłości, wyobraźni i daru z siebie- umiejętności przyjmowania jedni drugich jak grzesznicy, którym przebaczono i którzy przebaczają sobie wzajemnie. „Tej łaski udzielił nam Pan przez swoje przyjście- powie Narsai- niech ona sprawi, że staniemy ufni przed Jego majestatem. Miłość Ojca, który nam posłał Syna z Niego zrodzonego niech nam otworzy bramy miłosierdzia w dniu, w którym On przyjdzie. Dar jedności Ducha Świętego, którego staliśmy się godnymi, niech nas uświęci, oczyści z brudu naszych przewinień”.