piątek, 23 marca 2018


J 10, 31-42

Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?» Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga»...

Myślę, że nie tylko Żydzi mieli problem z boskością Chrystusa, mają ją również inni ludzie-  a szczególnie ci, którym się wydaje iż uważnie wczytują się w Ewangelię. Chrześcijaństwo od samego początku proklamowało wiarę w Bóstwo Chrystusa. „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem” (J 8,28). W  ustach  samego Chrystusa rozbrzmiewa potwierdzenie boskiego Imienia: Ego eimi- Ja jestem. To przesłanie samoświadomości, potęgi i mocy, które utrwali się w liturgicznym Credo- uroczystym wyznaniu Kościoła: „Bóg z Boga. Światłość ze Światłości. Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.” On jest Kyriosem „na imię którego zgina się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. A wszelki język wyznaje, że Jezus Chrystus jest Panem- ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,9-11). Święty Paweł jasno wskazuje na fakt, że Ojciec- Jahwe przekazał Chrystusowi- także jako człowiekowi swoje własne Imię i swoją własną władzę (Mt 28,18). Teologia pójdzie tym torem i wyrazi to w następującym sformułowaniu: Jezus Chrystus jest w pełni i absolutnie Bogiem ! Zostanie to również uroczyście oznajmione w nauczaniu starożytnego Kościoła. Sobór w Chalecedonie ogłosi, że Chrystus jest „jednoistny” z Bogiem Ojcem, a według swej ludzkiej natury jest On homoousios z nami ludźmi. To druga Osoba Trójcy, odwiecznie rodzony Syn wiecznego Ojca. „Pełny tym, co Jego własne”- Ikona Boga: „Boga nikt nigdy nie widział, ten jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (J 1,18). Jezus w całej pełni objawia tajemnicę Boga żywego. „Bóg jest jeden i objawił się nam przez Jezusa Chrystusa, swojego Syna. On to jest Jego Słowem wychodzącym z milczenia” (św. Ignacy Antiocheński). Taka jest wiara którą wspólnota wierzących przejęła od Apostołów. Taka jest wiara, która uświęciła początki Kościoła, wiara która ukształtowała jego kult i sztukę. Tertulian pozostawia świadectwo, że świeżo nawróceni wchodzący w katechumenat bracia i siostry odczuwali „dreszcz zadziwienia wobec światłości tej prawdy.” Ireneusz z Lyonu pisał: „Jakże człowiek przyszedłby do Boga, gdyby Bóg nie przyszedłby do człowieka ? Jakby człowiek wyzwolił się ze zrodzenia śmierci, gdyby nie przeżył w wierze nowych narodzin, szczodrze danych jemu przez Boga i możliwych dzięki Temu, który narodził się z Dziewicy ?” Niedostępny- Nieogarniony Bóg, objawił się w postaci Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Adonai. „W liturgii Chrystus jest poznawany doświadczalnie jako Wysławiony, jako Nadchodzący i ten Pan, który odszedł na niebiosa i znów powraca- nie jest tylko prawdziwym Bogiem, ale także prawdziwym człowiekiem, przez którego naturę jaśnieje chwała Bóstwa jak w Przemienieniu” (K. Ch. Felmy). „Ja- Pascha Zbawienia. Ja- Baranek za was ofiarowany. Ja- wasze życie. Ja- zmartwychwstanie wasze. Ja- światło wasze...” wypowiedzą usta Bogaczłowieka w Homilii Paschalnej Melitona z Sardes.  Te ostatnie dni Wielkiego Postu mają służyć rozpoznaniu i odważnemu przepowiadaniu kerygmatu: Jezus jest Panem- ku chwale Boga  Ojca !