Żydzi
porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem
wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów
chcecie Mnie kamienować?» Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry
czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za
Boga»...
Myślę, że nie tylko
Żydzi mieli problem z boskością Chrystusa, mają ją również inni ludzie- a szczególnie ci, którym się wydaje iż
uważnie wczytują się w Ewangelię. Chrześcijaństwo od samego początku
proklamowało wiarę w Bóstwo Chrystusa. „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego,
wtedy poznacie, że Ja jestem” (J 8,28). W ustach samego Chrystusa rozbrzmiewa potwierdzenie
boskiego Imienia: Ego eimi- Ja jestem. To
przesłanie samoświadomości, potęgi i mocy, które utrwali się w liturgicznym Credo- uroczystym wyznaniu Kościoła: „Bóg
z Boga. Światłość ze Światłości. Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.” On jest Kyriosem „na imię którego zgina się
każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. A wszelki język
wyznaje, że Jezus Chrystus jest Panem- ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,9-11).
Święty Paweł jasno wskazuje na fakt, że Ojciec- Jahwe przekazał Chrystusowi- także jako człowiekowi swoje własne
Imię i swoją własną władzę (Mt 28,18). Teologia pójdzie tym torem i wyrazi to w
następującym sformułowaniu: Jezus Chrystus jest w pełni i absolutnie Bogiem !
Zostanie to również uroczyście oznajmione w nauczaniu starożytnego Kościoła.
Sobór w Chalecedonie ogłosi, że Chrystus jest „jednoistny” z Bogiem Ojcem, a
według swej ludzkiej natury jest On homoousios
z nami ludźmi. To druga Osoba Trójcy, odwiecznie rodzony Syn wiecznego
Ojca. „Pełny tym, co Jego własne”- Ikona Boga: „Boga nikt nigdy nie widział,
ten jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (J 1,18). Jezus w
całej pełni objawia tajemnicę Boga żywego. „Bóg jest jeden i objawił się nam
przez Jezusa Chrystusa, swojego Syna. On to jest Jego Słowem wychodzącym z
milczenia” (św. Ignacy Antiocheński). Taka jest wiara którą wspólnota
wierzących przejęła od Apostołów. Taka jest wiara, która uświęciła początki
Kościoła, wiara która ukształtowała jego kult i sztukę. Tertulian pozostawia
świadectwo, że świeżo nawróceni wchodzący w katechumenat bracia i siostry
odczuwali „dreszcz zadziwienia wobec światłości tej prawdy.” Ireneusz z Lyonu
pisał: „Jakże człowiek przyszedłby do Boga, gdyby Bóg nie przyszedłby do
człowieka ? Jakby człowiek wyzwolił się ze zrodzenia śmierci, gdyby nie przeżył
w wierze nowych narodzin, szczodrze danych jemu przez Boga i możliwych dzięki
Temu, który narodził się z Dziewicy ?” Niedostępny- Nieogarniony Bóg, objawił
się w postaci Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Adonai. „W liturgii Chrystus jest poznawany doświadczalnie jako
Wysławiony, jako Nadchodzący i ten Pan, który odszedł na niebiosa i znów
powraca- nie jest tylko prawdziwym Bogiem, ale także prawdziwym człowiekiem,
przez którego naturę jaśnieje chwała Bóstwa jak w Przemienieniu” (K. Ch.
Felmy). „Ja- Pascha Zbawienia. Ja- Baranek za was ofiarowany. Ja- wasze życie.
Ja- zmartwychwstanie wasze. Ja- światło wasze...” wypowiedzą usta Bogaczłowieka
w Homilii Paschalnej Melitona z Sardes.
Te ostatnie dni Wielkiego Postu mają
służyć rozpoznaniu i odważnemu przepowiadaniu kerygmatu: Jezus jest Panem- ku
chwale Boga Ojca !