poniedziałek, 16 kwietnia 2018


J 6, 26

Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».

W Eucharystii najpełniej uobecnia się paschalna obecność Pana. Teologia przez całe wieki postrzegała liturgiczną celebrację zgromadzonej wspólnoty jako Tajemnicę Paschalną. „O ogniu olśniewający ! Eksplozjo życiodajnej radości ! Wrzenie i promieniowanie piękna” (M.P.Jegou). Bliskość, dotykalność, realność, smak, powonienie- to zlepek kruchych słów próbujących nieudolnie oddać coś z tego sakramentalnego doświadczenia Boga. Kiedy „uczeń, którego Jezus miłował” rozpoznaje Obecność i woła: „To jest Pan !” (J 21,7), rozpoczyna się wejście w święto życia. Uczniowie łamiąc chleb z radością i prostotą serca, odkrywają bliskość Chrystusa Zmartwychwstałego. Skoro liturgia jest ponowieniem ofiary i antycypacją zwycięstwa nad śmiercią, to przez materię przenikniętą działaniem Ducha dotykamy Jego chwalebnych ran; z nich emanuje światło Przemienienia. Ciało Chrystusa promieniuje miłością przyjęcia- „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,56). Ojcowie Kościoła przeniknięci duchem realizmu eucharystycznego pisali: „Kiedy wszyscy karmimy się tym samym Ciałem naszego Pana... wszyscy stajemy się jednym Ciałem Chrystusa.” Chrystus czyni Kościół Ciałem, dając mu Siebie jako pokarm do spożycia. Przebóstwione ciało Pana, czyni przebóstwionymi tych którzy je z wiarą przyjmują. To świadczy jedynie o tym, że Kościół jako wspólnota ludzi poranionych przez grzechy jest przeznaczony do zmartwychwstania. Pierwsi chrześcijanie dostrzegali w Eucharystii „lekarstwo nieśmiertelności,” środek na to, by nie wejść w śmierć. „Ciała nasze, przyjąwszy Eucharystię, już nie ulegają zniszczeniu”- przekonywał wątpiących w prawdziwą obecność Pana w materii św. Ireneusz. Dzięki Eucharystii zaludnia się niebo, a Chrystus w radosnym korowodzie wiary prowadzi biesiadników ku mieszkaniom które przygotował Jego umiłowany Ojciec. „Pan, dając nam za pokarm i napój swe przeczyste Ciało i swoją życiodajną Krew, przez zjednoczenie i przebóstwienie nieskończenie wywyższył naszą ludzką naturę- przekonywał św. Jan z Kronsztadu- I przygotowuje nas do najdoskonalszej jedności ze sobą w królestwie swoim: tam, gdzie nigdy nie zachodzi słońce.”