Ostatnie chwile
adwentowego oczekiwania. Przedświąteczny zgiełk wyrażający się w
przygotowaniach domów do wigilijnej wieczerzy. W świątyniach wszystko oczekuje
w napięciu na liturgię której piękno i blask przeszyje ciemność chłodnej nocy.
To już jutro wejdziemy w czas łaski. Zabrzmi w naszych uszach wielki Psalm
obwieszczający nadejście tak bardzo oczekiwanego Mesjasza: „Niech się cieszy
niebo i ziemia raduje przed obliczem Pana, bo przyszedł” (Ps 96)- w podniosły
sposób Psalmista oznajamia nadejście wyczekiwanego Zbawiciela. Towarzyszy temu
wydarzeniu święte drżenie i spowijająca serce człowiecze radość z narodzenia
Dziecięcia, którego powiła w sercu świata Maryja Dziewica. Radość narodzin i
emanacja miłości z Betlejem przepływa przez każde stworzenie, które dogłębnie poruszone
staje w postawie zdumienia i uwielbienia. Całe pokolenia wypatrywały wędrującej
gwiazdy, której łuna wyznaczała szlak do miejsca pierwszego objawienia
wcielonego Boga. „Tajemnicę widzę,
dziwną, niepojętą. Grota niebem się stała, Dziewica- Tronem cherubów. Żłób
miejscem Tego, którego żadna przestrzeń nie zamknie: Chrystus w nim leży-
wielbijmy Go pieśnią !”- wypowie pełna podniosłości i zachwytu ku górze
liturgia bizantyjska. Noc narodzin Życia jest wypełniona euforią szczęścia,
rozpościerającą się pomiędzy ludzkim niedowierzaniem i obojętnością, a
niewiarygodnym zstępowaniem Bożej łaski. „Bóg na ziemi, Bóg pośród ludzi. Już
nie jako dający Prawo, w ogniu i ogłuszającym ryku trąb, na buchającej dymem
górze, ale w postaci ciała, cichy i pełen dobroci, przebywający razem z
podobnymi sobie. Bóg w ciele… po to, by upodobniwszy się do nas przez ciało,
przyprowadzić na powrót do siebie całą ludzkość”- to fragment bożonarodzeniowej
homilii św. Bazylego, wskazujący iż w cielesnym narodzeniu Syna Człowieczego dokonuje
się święta wymiana. Człowiek zostaje podniesiony i staje się uczestnikiem
niebiańskich darów które wraz z pojawieniem się Emanuela stały się na powrót
osiągalne. Wyrażają to pełne mistycznej aury słowa poety Angelusa Silesiusa:
„Pomyśl tylko: Bóg mną się staje i na ten padół nędzy przychodzi, po to bym ja
się znalazł w Królestwie i mógł się Nim stać”. W tych słowach odnajdujemy
teologiczne orędzie które obwieszczały już wiele wieków temu, usta Ojców
Kościoła; odnowienie człowieka i
przebóstwienie: „Bóg się stał człowiekiem, ażeby człowiek stał się Bogiem”.