„Błogosławiona jesteś
między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona” (Łk 1,39- 56) - tymi
natchnionymi i pełnymi uwielbienia słowami zostaje pozdrowiona Maryja przez
swoją krewną Elżbietę. Nie jest to zbieg okoliczności, czy pięknie złożone ze
słów westchnienie napisane przez ewangelistę. Mamy do czynienia ze świadectwem
niezwykle wymownym i realistycznym. W Maryi przynoszącej Życie w swoim łonie,
dokonuje się zwiastowanie świata przemienionego. Niewiasta nadziei w sposób
cudowny i najpełniejszy, odbija niepojęte piękno oraz mądrość kochającego Boga.
Niewiasta Piękna- najdojrzalszy owoc Odkupienia- przynosząca Życia i pierwsza z
rodzaju ludzkiego powołana do wejścia w Życie. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi
Panny jest Świętem Życia, kontemplacją Nieba. Całe stworzenie kontempluje w
błogosławionej Dziewicy radość „nowego nieba i nowej ziemi”. Niewiasta w swym
dziewiczym macierzyństwie w której ogniskują się plany i zamysły Boga. „Nowa
Ewa”, „Ogród nieśmiertelności”, „Krzak niezniszczalny”- prowadząca w radosnym
korowodzie synów i córki Adama. Tylko piękno ukwieconych pól: kwiatów, łanów
zboża, rozkwitających winnic i symfonia muzyczna rozmaitych gatunków ptaków jest wstanie
oddać coś z przejmującego piękna Niewiasty obleczonej w słońce. Dar ludzkości
dla Boga i dar Boga dla ludzkości- wzajemne obdarowanie, charyzmatyczna pełnia,
wesele radości. Podczas święta odrodzenia jest Ona największym darem, jaki
człowiek byłby kiedykolwiek zdolny ofiarować Bogu. „Cóż ofiarujemy Tobie, o
Chryste ? – wyśpiewuje podniośle Kościół Wschodni w Wigilię Bożego Narodzenia-
niebo ofiaruje Tobie aniołów, ziemia przynosi dary, a my ludzie, ofiarujemy
Tobie Matkę Dziewicę”. Dlatego Chrystus, nie pozostawia jej na ziemi-
przychodzi, aby podnieść z ziemi Kwiat stworzenia, aby zasadzić go w
malowniczym Królestwie swojego Ojca. Ciało Maryi nosiło w sobie Boga jest więc
ciałem teoforycznym. Stąd też uwielbienie Maryi dokonało się na podobieństwo
uwielbienia Chrystusa. Sugeruje to analogię między zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem
Chrystusa, a wniebowzięciem Maryi. Święty German wyznaje, iż nie mogło dojść do
rozpadu ciała Maryi, było ono bowiem „obejmującym Boga naczyniem”. Jej wywyższenie
mam głęboką relację wobec nas wszystkich, ponieważ nie dokonało się w izolacji.
Maryja uczestniczy w jedności z Bogiem Trójosobowym a przede wszystkim
uczestniczy w jedności z Kościołem pielgrzymującym ku Ojczyźnie Niebieskiej. Wraz
z Nią- wywyższoną ponad ziemski padół, każde ze stworzeń w uniesieniu
wypowiada: „Raduj się, przez którą całe stworzenie jest odnowione” (Akatyst).
Ikona Jej zaśnięcia ukazuje, jak Matka Życia przeszła do Życia. Ona prefiguruje
wydarzenie, gdy całe stworzenie w zachwycie w Niej się raduje. Libert w Litanii
do Marii Panny w poetyckim uniesieniu będzie błagał: „Łask Błyskawico, rozwiąż
mi oczy. Bym w nich obudził: Matkę i ojca, Siostry i braci, i wszystkich ludzi….
Jak krzak skalały, Jałowiec ciemny jest moja wiara. Pozwól mi rosnąć, Panno
wysoka, ku niebu dalej !” Wraz z wejściem Maryi do Przybytków Pańskich w każdym
człowieku rodzi się tęsknota za innym światem. Prośba dziecka, aby Matka
pochwyciła za dłoń i przeprowadziła ku Życiu. „A gdy będziemy schodzić z tego
świata, niech nas, niosących pełne naręcza dobrych uczynków, przedstawi Tobie
Najświętsza Dziewica Wniebowzięta, najdoskonalszy owoc tej ziemi, abyśmy
zasłużyli na przyjęcie do Twojego domu”- modli się Kościół słowami kapłana w
obrzędzie błogosławieństwa kwiatów i ziół. Maryja, uczy człowieka jak wejść w
śmierć. Zaśnięcie i przebudzenie, jest niczym innym jak uczestnictwem w
Chrystusowym zwycięstwie nad śmiercią i w triumfie Paschy Jej Syna. Jest
jeszcze jedno przesłanie dzisiejszej uroczystości. Maryja uczy szacunku do
stworzenia- do życia, które nas zewsząd otacza. Mamy tutaj pewien imperatyw
ekologiczny, tak bardzo dzisiaj potrzebny i wymagający namysłu. „Gdy Bóg nie
działa w nas- pisał św. Grzegorz Palamas- wszystko, co czynimy, jest grzechem”.
Te słowa świetnie oddają destrukcyjne działanie człowieka i towarzyszący temu
stale pogłębiający się kryzys ekologiczny. „Dopóki człowiek nie obejmuje
współczuciem wszystkich żywych stworzeń, dopóty on sam nie będzie nie będzie
mógł żyć w pokoju” (A. Schweitzer). Wydaje się, że w zglobalizowanym świecie każdy
nieprzemyślany i eksploatującym bezmyślnie przyrodę akt człowieka, staje się
gwałtem przynoszącym nieodwracalne skutki. „Rozwój technologii kieruje wszystko
ku ciemności i ku światłości. Jednak wszelka agresja, skierowana przeciwko
Ziemi, zwraca się przeciwko człowiekowi, którego zdrowie psychiczne i fizyczne
zależy od równowagi ekologicznej”(M. Quenot). Często zapominamy jako ludzie
wierzący, że wraz ze zmartwychwstaniem człowieka, dokona się również
przemienienie całego świata: „Całe bowiem stworzenie z wielką tęsknotą oczekuje
objawienia się synów Bożych” (Rz 8, 19). Mamy więc do czynienia z odkupieniem
człowieka i kosmosu. Wobec tego faktu, nie można przejść obojętnie, czy pozbyć
się elementarnej wrażliwości. „Serce, które nauczyło się kochać, współczuje
całemu stworzeniu”- nie zapomnijmy o tym, oczekując przyszłego Życia.