Bóg posłał
anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej
mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł
wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona
jesteś między niewiastami”… „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego
osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.
A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w
szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic
niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się
stanie według twego słowa”…
Zwiastowanie to
wydarzenie intymnego spotkania, zaskakującej i zatrzymującej oddech w ustach
chwili obdarowania- zdumienia i szczęścia- osobista Pięćdziesiątnica Dziewczyny
z Nazaretu. Mamy w Ewangelii dwa wielkie zstąpienia Ducha Świętego; jedno ciche-
niczym delikatny szum wiatru wprawiający w delikatny i prawie niezauważalny
taniec liście drzew i duszę Maryi, a drugie gwałtowne w Wieczerniku- pełne
spektakularnej gry form (wichru i ognia), rozgrywające się „ostatniego i
wielkiego dnia Pięćdziesiątnicy”. Relacja między Maryją a Duchem Świętym jest
niepowtarzalna, trudna do opisania, czy posługiwania się znanymi nam
kategoriami teologicznymi. Jej wewnętrzne przyzwolenie i odważne wejście w plan
Boga, należy kontemplować jak najpiękniejszy akt wiary. Bóg odnalazł Matkę w
pięknej, wrażliwej, kochającej o przenikliwym spojrzeniu Kobiecie. Czysta i
Piękna- niczym najpiękniejszy i pachnący świętością kwiat. „Ikona Zwiastowania
ukazuje, jak Duch Święty przebija niebiosa, aby misteryjnie zapłodnić Dziewicę
Marię, której Owoc pojedna ziemię i niebo. Przyjęcie Ducha Świętego w naturalny
sposób poprzedza przyjęcie Syna” (M. Quenot). W Jej życie wchodzi Bóg- „Życiem,
które Duch Święty daje Maryi, jest Chrystus”. Drobna i piękna Niewiasta, staje
się drogocennym Naczyniem łaski, Tabernakulum obecności Tego, który do tej pory
był nieuchwytny ludzkim oczom. W jakimś stopniu Maryja staje się również ikoną
Ducha Świętego, który nie posiada swojego wyobrażenia, a który jest enigmatycznie
i jakby abstrakcyjnie opisywany językiem skojarzeń i symboli. Tę scenę należy
przenieść w liturgiczny zachwyt i uwielbienie, wyrażając to słowami modlitwy: „Śpiewajmy,
wierni Chwale Świata, Bramie niebios,
Dziewicy Maryi, Kwiatu ludzkiego rodu i Theotokos- Matce Boga, Tej, która stała
się Niebem i Świątynią Bóstwa”.