Bracia:
Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.
Ten szum Obecności
przepływa przez mury wieczerników historii i ludzkich serc. Nieustannie
dokonujące się bierzmowanie czasu, przestrzeni, stworzenia, a nade wszystko
ludzkości zwołanej w ciało jakim jest
Kościół. Eksplozja Miłości ! Bez Ducha Świętego, nie jesteśmy wstanie zrozumieć
Kościoła i siebie w jego łonie- On jest jego „duszą”, nieustannym źródłem
życia, piękna i duchowej harmonii. Duch Święty sprawia, że grzeszna społeczność
ludzka staje się wspólnotą uświęconą i przebóstwioną- „nowym stworzeniem”.
„Jesteście bowiem kamieniami świątyni Ojca- powie św. Ignacy Antiocheński-
przygotowani na budowę, jaką sam wznosi. Dźwiga was do góry machina Jezusa
Chrystusa, którą jest Krzyż, a Duch Święty służy wam za linę”. Wydarzenie
Pięćdziesiątnicy dokonujące się w czasie każdej liturgii, jak również cicha-
niezauważalna na pierwszy rzut oka pośrednicząca obecność Ducha w sytuacjach
życiowych i relacjach międzyludzkich. „Duch tworzący, na nowo budujący przez
chrzest, przez zmartwychwstanie; Duch poznający wszystko, uczący, wiejący gdzie
chce i ile chce, prowadzący, mówiący, posyłający, odłączający, odkrywający,
oświetlający, ożywiający, raczej zaś sam światło i życie budujący świątynie;
czyniący Bogiem, wtajemniczający, tak że nawet uprzedza chrzest i szukany po chrzcie;
czyniący to wszystko, co Bóg, rozdzielony w językach ognistych, rozdzielający
dary, czyniący apostołów, proroków, ewangelistów, pasterzy, nauczycieli;
rozumy, wieloraki, otwarty, wyraźny, niepowstrzymany…, wielostronny w
działaniu” (św. Grzegorz z Nazjanzu). W tej słownej ektenii pochwalnej wyraża
się ludzki podziw teologa wobec zdumiewającego działania Tego, którego święty
Andrzej Rublov na ikonie wymalował jako najbardziej receptywnego Anioła- sługę
miłości. Wołam więc słowami Akatystu: „Duchu blasku Światła Wiecznego... Duchu,
bez którego nie może żyć dusza moja... Duchu Przeczysty, uczyń swój przybytek z
serca mojego.”