Ku wolności wyswobodził
nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo
niewoli!
Chrześcijaństwo wśród wielkiego
twórczego wkładu w dzieje świata, nade wszystko zwróciło uwagę na dar wolności,
jej bezgranicznej i niczym nieskrepowanej obecności w życiu ludzi. Bierdiajew,
jeden z największych piewców wolności na płaszczyźnie filozofii religijnej
pisał: „Filozofowie stawiają zwykle w centrum problemu wolności relacje między
wolnością i koniecznością, w czym widzą główną trudność problemu. W
rzeczywistości jednak największą trudnością w problemie wolności jest relacja
między wolnością i łaską, między wolnością człowieka i wszechmocą Boga,
wolnością Boga.” Od zarania dziejów człowiek pragnie być wolnym, chce decydować
o swoim losie; organizować życie wedle własnych intencji i intuicji. U
Dostojewskiego możemy dostrzec, że osnową pojmowanej wolności zawsze są dwa
przeciwstawne bieguny wedle których rozciąga się życie człowieka, balansując po
niezwykle ciężkiej linii dobra lub zła.
Człowiek wciąż stara się być wolnym, i gdziekolwiek się znajdzie, odkrywa, iż
jest niewolnikiem uwikłanym w konsekwencje własnego wyboru. Im bardziej
doświadcza zniewolenia, tym większy w nim wzrasta pragnienie wyzwolenia;
fascynacja niczym niezmąconą wolnością ! Wobec wolności absolutnej jaką jest
Chrystus, człowiek bardzo często nie podąża za logiką rozumu, rzuca się na
oślep przygodzie, sadząc że tam wtargnie w przepastną wolność. Z drugiej strony
wolność może być demoniczna- destruktywna. Przekonują się o tym szczególnie ci,
którzy wchodzą na drogę nieograniczonej wolności, manifestując niczym
nieskrępowaną wolność. „Jeśli Boga nie ma, wszystko jest dozwolone”- to
demoniczny manifest nowoczesnej erozji ducha. Sartr głosił zasadę, iż „człowiek
skazany jest na wolność”- choć rozumiał ją jako całkowite wyzwolenie,
pozbawione jakichkolwiek zasad- bunt przeciw boskości. Prawdziwa wolność to
zryw skierowany ku pełni dobra, jej afirmacji. Wolność, która znajduje swoje
źródło i ostateczne spełnienie w Bogu. Jesteśmy wezwani do wolności
opromienionej blaskiem Prawdy. Człowiek jest wolny jedynie w Bogu- zwiera się w
tym głęboko chrystologiczny sens. Przekroczyć granicę człowieczeństwa i stać
się „boskim.” Ewangelia zwiastuje człowiekowi sens wolności i objaśnia jak
wejść w przestrzeń przebóstwienia- największej- pełnej afirmacji wolności. „Nauka
o Chrystusie- powie E. Trubieckoj- stanowi klucz do rozwiązania problemu
wolności ludzkiej.” A Bierdiajew uzupełni to jeszcze wnikliwszym komentarzem: „Bóg
oczekuje od człowieka wyższej wolności, wolności ósmego dnia stworzenia. Tego
typu oczekiwanie nakłada na człowieka olbrzymią odpowiedzialność... Dojście do
religijnej pełni oznacza uświadomienie sobie ostatecznej wolności.” Człowiek z
wystraszonego niewolnika- wyalienowanego i stłamszonego- stanie się ostatecznie
dzieckiem wolności; dzieckiem Królestwa Bożego. Wolność posiada charakter
eschatologiczny, metalogiczny, przeistaczający wszystko wokół w stworzenie
wolne od determinant tego świata. „Ręka Boża dotyka zamkniętego koła czasu-
pisał św. Grzegorz z Nyssy- i podnosi go
do wyższego wymiaru.” Dopowiem- do wymiaru wolności w Chrystusie.