Ja Jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.
Wskrzeszenie Przyjaciela- to
jedna z najbardziej głębokich i emocjonalnych scen Ewangelii; przełamująca
widmo unicestwienia ludzkiego bytu. Poruszająca serce wiadomość o śmierci
przyjaciela, spotęgowana wzruszeniem sióstr Marty i Mari, a następnie cud-
zwrócone życie, pozostanie w pamięci wszystkich świadków tego wydarzenia. Jakże
plastycznie odtwarzał tę scenę w wyobraźni Roman Brandstaetter: „Cisza
zapanowała w dolinie kości. Tylko donośny głos Pana przyzywał jednego
człowieka, przyzywał go po imieniu..., przyzywał Eleazara, przyzywał jego
martwe, rozkładające się imię, obumarłe litery imienia, ich nędzną
przemijalność, ich proch, i każdą literę powoływał do życia, pobudzał jej
krwiobieg..., a potem w to imię już scalone i związane w jedną całość tchnął
swój oddech i imię poczęło ożywać, i otwarło się na przyjęcie powracającej
duszy... Eleazar poruszył się.” Wydaje się, że owo wskrzeszenie silniej
oddziaływało na wyobraźnię chrześcijan niż cuda, które dokonały się wcześniej.
Sztuka wielokrotnie starała się oddać zadziwiająca wielkość tej sceny powrotu
umarłego do życia. Temat ten intrygował pierwszych wyznawców Chrystusa tak
mocno, że odcisnął się w malarskich przedstawieniach na ścianach katakumb.
Obraz historyczny, który zaczął pełnić funkcję symbolu- nadzieja nowego życia.
W wyzwolonym z ramion śmierci Łazarzu, chrześcijanie dostrzegali nade wszystko,
wizję ich osobistego zmartwychwstania. W katakumbach naliczono aż czterdzieści
takich przedstawień, a najstarsze mogły już powstać w II wieku. To wydarzenie
bardzo szybko zostało przetransponowane do ikonografii wschodniej. Ikona bardzo
dokładnie oddaje przekaz Ewangelii. Mamy obraz przeniesiony na deskę, opatrzony
symbolicznymi elementami i spowity blaskiem światłości, którą wyraża złoto. To
opowieść o życiu i uczestniczeniu na nowo w życiu Boga. Chrystus płacze nad
każdym z nas, jak płakał nad grobem Przyjaciela. Chce również nas przywrócić do
życia, nie tylko ziemskiego, ale do życia w całej pełni- doprowadzić do
zmartwychwstania życia duchowego (przebóstwienie). Wyrażają to teksty liturgii
godzin: „Ty jesteś Życiem, Panie, i prawdziwą Światłością, Łazarza wezwałeś i
wskrzesiłeś go, jako wszechmocny we wszystkim okazałeś się, jako Bóg żywych i
martwych”. Przejdźmy teraz do tego, co przedstawia ikona. Pozwólmy aby naszą
wyobraźnię poprowadził tekst objaśniający sztukę malarską- jakim jest Hermeneia: „Góra o dwu wierzchołkach,
poza nią ledwo majaczący gród, z którego bramy wychodzą Żydzi, widoczni tylko
do pasa spoza góry, płaczący. Przed górą grób, z którego jakiś człowiek
zdejmuje płytę; pośrodku stoi Łazarz, a inny człowiek odwija z niego całun.
Naprzeciwko niego stoi Chrystus, jedną ręką błogosławiący go, w drugiej trzyma
zwój, z którego mówi: „Łazarzu wyjdź na zewnątrz !” Za Chrystusem apostołowie;
ku Jego stopom pochylają się Marta i Maria (J 11,1-44)”. Podobnie jak Chrystus
na górze Tabor na oczach trzech wybranych uczniów ukazał się w swojej boskiej
chwale- przyobleczony w światłość, aby ich umocnić przed czekającym Go i ich
trudnym doświadczeniem przyjęcia Krzyża, także tutaj ukazuje swoją boską moc i
godność, prosząc swojego Ojca, poprzez prośbę o przywrócenie życia, aby w ten
sposób, wskazując na własną śmierć i zmartwychwstanie, wzmocnić serca uczniów w
wierze i nadziei. Jezus jawi się jako ten, który jest Panem życia. Wszystko w
ikonie jest skoncentrowane na energicznym geście Jezusa. Z jaką siłą wymusza na
stojących blisko pieczary, aby usunęli kamień i wychodzącego rozwiązali z
krepujących go bandaży. Niezwykła dramaturgia chwili; jest tak bardzo
realistyczna, że na widok wychodzącego człowieka widownia na wielu
przedstawieniach zatyka nosy- ponieważ czuć jeszcze odór śmierci i cielesnego rozkładu.
„Któż widział, któż słyszał, aby powstał zmarły cuchnący człowiek ?
Wstrząsnąłeś bramami i skruszyłeś okowy, rozpadają się więzy martwego na głos
mocy Chrystusowej, a otchłań gorzko płacze wzdycha woła do swoich: Biada mi,
skąd i jakiż to głos ożywia zmarłych”. Teksty liturgiczne i ikona, opowiadają
nam o Chrystusie jako Tym, który nie pozostaje obojętny na przyszły los
człowieka. Bóg pełen dobroci i miłości do rodzaju ludzkiego- Człowiekolubiec. „Dla Łazarza także
śmierć jest tylko przejściem, jest wydarzeniem, które nie przerywa ciągu życia:
światło poza bramami nocy obiecane jest tym, którzy wierzą. Przywołanie do
życia Łazarza jest ostatecznym świadectwem bóstwa Chrystusowego, jest także
zapowiedzią o ileż większego cudu, zapowiedzią ostatecznego zwycięstwa, jakie
odniesie Jezus nad śmiercią”. Tak naprawdę to każdy z nas jest Łazarzem,
oczekującym na swój poranek zmartwychwstania. Pan przyjdzie, aby nas obudzić !