sobota, 12 września 2015

Łk 6,43-49
Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc. Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo: nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.
Życie człowieka w sposób metaforyczny zostaje przyrównane do wydającego owoce drzewa. Dla ludów starożytnych drzewo był czymś o wiele więcej jak tylko wyrastającą z ziemi rośliną, rozrastającą się do ogromnych kształtów. Drzewo w przekonaniu wielu ludów było symbolem życia, teofanią, obrazem kosmosu, alegorią ciągle odradzającej się natury. Pod jego postacią kryje się rzeczywistość duchowa, odsłaniająca wiele ukrytych sensów i znaczeń. Corocznie obumierając i powracając do życia, objawia rzeczywistość poza ludzką i odtwarza to, co dokonuje się w ożywionej przestrzeni jako dynamika przepływającego życia. Księga Hioba porównuje wyrastanie z pnia ściętego drzewa świeżych pędów do człowieka, który dopiero u kresu czasów zostanie wzbudzony do życia. Drzewo w tym kontekście staje się symbolem duchowego odrodzenia, zmartwychwstania. Drzewo jest również obrazem ludzkiej wartości życia, jak powie św. Paweł: „Bo życie nasze ukryte jest z Chrystusem w Bogu” (Kol 3,3). Człowiek jest drzewem zasadzonym nad płynącą wodą; czerpiąc witalne siły, ma za zadanie rodzić duchowe owoce. W wypowiedzi Jezusa drzewa wydające i nie wydające owoców stanowią metaforyczną aluzję do ludzi złych i dobrych. „Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone” (Mt 3,10). Drzewo można również zrozumieć o wiele głębiej w kontekście soteriologicznym. Dostęp do drzewa życia, którego człowiek został pozbawiony wskutek pierwszego grzechu, został przywrócony całej ludzkości przez Chrystusa na krzyżu- drzewie największej miłości. Biskup Ezro z Bambergu tak pisał o tym drzewie: „Twoje konary dźwigały na sobie niebieskie brzemię. Pokryły cię aż do góry piękne kwiaty, owoc zaś przez ciebie wydany był słodki i dobry”. My też jesteśmy „drzewami”- tylko kiedy zaowocujemy ?