niedziela, 5 października 2014


„Chrystus zlecił na posługę jednania” (2Kor 5,18). Święty Paweł podkreślił w ten sposób wielkość apostołów, wskazując nam jaka posługa został im powierzona, a jednocześnie objawia miłość, jaką Bóg nas ukochał. Po tym, jak ludzie odmówili słuchania Bożego wysłannika, Bóg nie wybuchnął gniewem, nie odrzucił ich. Uparcie wzywa ich sami i przez swoich apostołów. Kto by się nie zachwycił wobec takiego starania ?

     Zabili Syna, który przyszedł ich pojednać, tego jedynego Syna, współistotnego Ojcu. Ojciec nie odwrócił się od zabójców, nie powiedział: „Posłałem do nich Syna, a oni, nie zadowalając się nie słuchaniem Go, wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. Odtąd sprawiedliwym jest bym ich porzucił”. Robi coś odwrotnego, a Chrystus, opuściwszy ziemię, pozostawił Jego sługom, obowiązek zastąpienia Go. „Zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów”  

     Co za miłość, która przekracza wszelkie słowo i poznanie ! Kto był obrażanym ? On sam, Bóg. Kto uczynił pierwszy krok do pojednania ? To On... Gdyby Bóg zechciał nas rozliczać, to rzeczywiście bylibyśmy zgubieni, skoro „wszyscy pomarli” (2Kor 5,14). Pomimo tak wielkiej liczby naszych grzechów nie zesłał na nas swoje zemsty, ale pojednał się z nami; nie tylko zadowalając się anulowaniem naszego długu, ale też uważając go za nic. W ten sposób powinniśmy przebaczać naszym wrogom, jeśli pragniemy otrzymać sami to hojne przebaczenie: „Bóg zlecił na posługę jednania”.

Św. Jan Chryzostom