piątek, 19 stycznia 2018



Gdy chrzciłeś się, Panie, w wodach Jordanu, objawiła się Trójca najgodniejsza pokłonu. Rodzica bowiem głos dał o Tobie świadectwo, nazywając Ciebie umiłowanym Synem, Duch zaś w postaci gołębicy świadczył o prawdziwości słowa Ojca. Objawiłeś się, Chryste Boże, i świat oświeciłeś, chwała Tobie (Troparion)

 
Kościoły Wschodnie celebrujące liturgię według starego stylu- czyli kalendarza juliańskiego, obchodzą dzisiaj jedno z najbardziej podniosłych świąt, wpisanych w bogatą obrzędowość cerkiewną; nasyconą prawdziwą radością paschalną. Teofania- Kreszczenije- Chrzest Pański lub inaczej zwane Święto Jordanu. Radosne antyfony uroczystości uobecniają wspólnocie Kościoła wydarzenie Chrystusowego Chrztu, jak również sakramentalne zrodzenie w wodzie każdego z jego członków. „Jeśli pragniesz być zbawiony przez wiarę, pokochaj Tego w którego wierzysz” (J. Tołmaczew). Jest to również wyznanie wiary w Boga, który jest Wspólnotą Osób. Oprócz niezwykle barwnej liturgii, wydarzenie to niesie głębokie przesłanie teologiczne. Każdy chrześcijanin przez chrzest upodabnia się do śmierci Chrystusa i Jego zmartwychwstania. Wymiar paschalny zanurzenia i wynurzenia jest nadzwyczaj silnie zaakcentowany. Termin baptisio znaczy zanurzyć, zatopić. Wyrażają to liczne teksty Ojców Kościoła. Hermas mówi o „zstąpieniu w wody,” a św. Jan Chryzostom tłumaczy, że jest to zstąpienie do piekieł śladem Chrystusa. Chrzest wyraża symbolicznie Triduum Paschalne: „Będąc pogrzebani wraz z Nim przez chrzest. Istnieje tylko jedna śmierć dla świata i jedno wskrzeszenie z martwych, którego chrzest jest figurą... Przez trzy zanurzenia i tyleż epiklez dokonany zostaje wielki sakrament- mysterion chrztu, aby została odtworzona figura śmierci i aby przez tradycję poznania Boga dusza ochrzczonych dostąpiła oświecenia” (św. Bazyli Wielki). Woda zatem staje się źródłem ponownych narodzin w łonie Kościoła. „My natomiast rybki zgodnie z naszym Ichtys Jezusem Chrystusem rodzimy się w wodzie i nie możemy się inaczej zbawić jak tylko przebywając w wodzie”- pisał Tertulian. Od starożytności bizantyjskiej obchodom tej uroczystości towarzyszy ryt Wielkiego Poświecenia Wody- akolouthia tou Megalou Hagiasmatos. Wierni w uroczystej procesji udają się z cerkiwii ku jakiemuś większemu zbiornikowi wodnemu- rzeka, jezioro, morze... W wielu krajach wywodzących się tradycji słowiańskiej, wycina się w lodzie krzyż- ewokując tym samym baptysterium- sadzawkę chrzcielną. Kapłan błogosławi wodę trzykrotnym znakiem krzyża i tchnienie w płyną materię dech życia, nadając wodzie moc uświecenia- Hagisma. „Wynika to z wiary, że natura tej wody ulega przemianie podobnej do tej, która ma miejsce w odniesieniu do krzyżma i darów eucharystycznych. Święcona woda jest symbolem odkupionego kosmosu, nosicielką łaski i mocy Ducha Świętego.” Chrześcijanie w Ziemi Świętej, stojąc na wysokim podwyższeniu, opuszczają Krzyż udekorowany kwiatami do wody na długiej wstędze. Jest również taka tradycja, że po poświęceniu kapłan wrzuca do wody krzyż, a stojący nad brzegiem chłopcy skaczą do wody nurkując aby go odnaleźć. Wodę używa się przy licznych cerkiewnych sakramentaliach, wierni zaś zabierają ją ze sobą do domów; będzie przeznaczona do pokropienia domów, obejścia oraz do picia jako wzmocnienie duszy i ciała. Miał rację św. Cyryl Jerozolimski pisząc: „Początkiem świata jest woda, a początkiem Ewangelii Jordan.”