wtorek, 30 stycznia 2018


Mk 5, 21-43

Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko... Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi»...Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Ewangelia Chrystusa jest Ewangelią życia. Proklamuje życie, które niczym gejzer wybucha usuwając cień i znamiona śmierci. „Wiedza staje się miłością”- jak mówił św. Grzgorz z Nyssy. Opowiadanie o uzdrowieniu córki Jaira odsłania aż nazbyt wyraźnie jak współczujący i wyrywający z ramion śmierci jest Chrystus. Darem jest osobowe istnienie człowieka. Człowiek jest tajemnicą, którą On bierze w swoje dłonie (zamyka w nich, chroni ). Dla świata człowiek jest śmiertelny- skazany na samotny niebyt. Dla Boga wszystko żyje, przeznaczone jest dla wzrostu, rozkwitu, otulone światłem jutrzenki. Człowiek nie umiera sam- jak pisał Pascal. Nie jest skazany na samotne przechodzenie; przekraczanie progu śmierci naznaczone jest bliskością Zbawiciela. „To nieprawda, że umierając wchodzi się w czerń tunelu. To przedpokój jasności. Może jest to sięganie poza krąg, po którym światło obiega wszechświat, zataczając krzywiznę o promieniu trzydziestu pięciu miliardów lat ziemskich... W tak wielkiej chwili wystrzelenia swej biologicznej egzystencji, nie wiadomo dlaczego nazwanej śmiercią, sięga się po system wszechświata. Do samej światłości..” Chrześcijaństwo proklamuje radosne umieranie, spowite blaskiem nowego wschodzącego Słońca. Święty Serafin z Sarowa umacniał swych uczniów słowami nadziei: „Dla nas śmierć będzie radosną.” Chrześcijanin jest istotą rezurekcyjną- homo paschalis- wychylający spojrzenie ku „nowej ziemi i nowemu niebu.” Do każdego z nas przyjdzie Chrystus ze słowami: „mówię ci, wstań !” Kiedy inni będą się nad nami pochylali i szeptali coś przez łzy rozstania, pochyli się ktoś jeszcze. Tylko On może obudzić do nowego życia !