Gdy
Jezus zeszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto zbliżył się
trędowaty, upadł przed Nim i prosił Go: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie
oczyścić”. Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: „Chcę, bądź oczyszczony”.
I natychmiast został oczyszczony z trądu. A Jezus rzekł do niego: „Uważaj, nie
mów nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał
Mojżesz, na świadectwo dla nich”.
Kilka refleksji rodzi
się w mojej głowie w związku z dzisiejszym dniem. Dla dzieci i młodzieży kończy
się czas nauki, a rozpoczyna długo wyczekiwany czas odpoczynku wakacyjnego.
Wertując wczoraj książkę zawierającą cytaty zaczerpnięte a mądrości Talmudu,
jeden zwrócił szczególnie moją uwagę; brzmi następująco: „Oddech dzieci
śpieszących do szkoły podtrzymuje świat”. Mam nadzieję, że przerwa w wędrówce
ku zdobywaniu mądrości, nie naruszy w posadach harmonii świata. Miejmy
nadzieję, iż oddech dzieci w czasie wypoczynku się rozszerzy, czyniąc bardziej
solidnym intelektualny zapał, który będzie leżakował do września. Przysłowie
angielskie mówi, że „praca jest ojcem odpoczynku”, tak więc odpoczywać trzeba,
aby zregenerować siły. Oczywiście nie każdy może sobie pozwolić na urlop, ale
czasami ważne są drobne chwile w których możemy odsapnąć i poczuć na twarzy promienie
słońca, czy bryzę mówiącą nam o tym, iż jesteśmy wolni jak ptaki szybujące
wysoko. Skoro mowa o wolności, to dzisiaj Ewangelia odsłania przed nami wolność
którą przywraca Chrystus. Bóg przychodzi aby pokazać że nawet cierpienie i
choroba, choćby była najbardziej odrażająca, niesie jakieś przesłanie. „Bóg nie
przyszedł, aby znieść cierpienie, ani nawet, aby je wyjaśnić. Przyszedł, aby je
wypełnić swoją obecnością”( P. Claudel). Ta obecność staje się źródłem samo
udzielającej się miłości- która uzdrawia. Wolność od choroby trądu.
Uzdrawiająca miłość Jezusa, powoduje całkowite wyzwolenie człowieka od bakterii
które infekują ciało, powodują deformację i stopniowy rozkład. „Bądź
oczyszczony”- te słowa ów mężczyzna zapamięta do końca życia, będą stanowiły treść
jego codziennej modlitwy uwielbienia Boga. Będzie nieustannie powracał do tego
momentu, kiedy Rabbi z Nazaretu, położył na niego dłonie i podarował mu nowe
życie.