czwartek, 29 października 2015

Święci kapłani Akepsym biskup, Józef prezbiter i Aital diakon (380).Rz 8,31b-39
Bracia: Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i nam wszystkiego nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej, zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i wstawia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: „Z powodu ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź”. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Apostoł Paweł genialnie uchwycił sens chrześcijańskiego życia. Wyprowadził poczucie paraliżującego lęku z serca człowieka wierzącego. Jakby chciał każdemu z nas zakomunikować z nową mocą: nie bój się, Twój Bóg pokonał w tobie lęk i rozpacz. Mogą zabrać ci wszystko, ale nie pozbawią ciebie Boga. Nic i nikt nie może oderwać człowieka od artykułowania swojej relacji do Tego, który jest Zwycięzcą. Paweł dosłownie mówi, że nie powinniśmy się bać „boga tego świata”- który będzie próbował zmiażdżyć nas cierpieniem, abyśmy w konwulsjach niepewności zwątpili w miłość Boga. Mamy ufać i każdego dnia przywdziewać zbroję Bożą, aby się przeciwstawiać prześladowaniom- tak wymiarze duchowym jak również fizycznego zagrożenia. „Widziane od dołu życie duchowe jest nieustanną walką; widziane z góry jest otrzymywaniem darów Ducha Świętego. Zaczyna się od realistycznej oceny własnego bytu…” To wołanie jest przyzywaniem potężnego Obrońcy, który z miłości do człowieka dokonał zwycięstwa nad światem na Krzyżu. Świadomi tak wielkiej łaski, możemy posiadać pewność, iż nic nas nie jest wstanie oddzielić od miłości Boga. Naprawdę nic ! Przekonani o tym są chrześcijanie, którzy własnym życiem w ogniu prześladowań, pieczętują świat miłością. „W krajach, gdzie życie toczy się pod znakiem krzyża i milczenia, duchowość staje się dzisiaj duchowością męczenników. Jej wielkość przejawia się w zadziwiających doksologiach. Człowiek dziękuje Bogu za cierpienie i prześladowanie i oddaje demony w Jego ręce”. To eksplozja duchowej siły, której źródło może odnaleźć tylko w jednym miejscu. Jest taka piękna modlitwa którą w Rosji odmawiano, szczególnie wtedy, kiedy zmagano się z doświadczaniem prześladowania religii- jak próbowano odebrać ludziom wiarę w wolność, wyrugować z serc pragnienie innego życia. To wielka inwokacja przebaczenia, błogosławionej nadziei na lepszy świat. „Przebacz nam wszystkim, błogosław nam wszystkim, łotrom i samarytanom, tym którzy upadają na drodze, i kapłanom przechodzącym bez zatrzymania się- wszyscy są naszymi bliźnimi: kaci i ofiary, ci, którzy złorzeczą, i ci, którzy się buntują przeciw Tobie, i ci, którzy padają na twarz przed Twą miłością. Weź wszystkich do siebie, Ojcze święty i sprawiedliwy”. Miłość jest tak wielką siłą, kreatywną, zdolną nie tylko przeobrazić serce pojedynczego człowieka, ale nade wszystko zmienić oblicze świata- dzięki miłości, Bóg przez nas, każdego dnia odnosi zwycięstwo nad złem i bezsensem tego świata.