J 6, 51-58
Jezus
powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli
ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje
Ciało wydane za życie świata»… Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę,
powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi
Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją
Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest
prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje
Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Teologia chrześcijańska przez całe
wieki głosi prawdę o tym, że dzięki zmartwychwstaniu ciało Chrystusa stało się
Eucharystią. Dla katolików uroczystość najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
jest corocznym, publicznym potwierdzeniem wiary w sakramentalną obecność
Chrystusa, jak również wspomnieniem Wieczernika- wielkoczwartkowej pożegnalnej
wieczerzy z uczniami- wyjątkowej i utrwalonej przez wieki w rytach Kościoła. „Pożywamy
Cię, Panie i pijemy, nie po to, aby Cię tylko spożyć, lecz aby żyć dzięki
Tobie”(św. Efrem). Kościół żyje dzięki Eucharystii dostrzegając w niej
najgłębsze i życiodajne źródło miłości. Liturgia to dramat w którym człowiek
wchodzi w misterium zbawienia; czas i miejsce znajdują swoje centrum w żywym
Bogu. „Chrystus wzniósł się z przepaści w światłość promienną i rzucając tutaj
swe promienie wzniósł się do niebieskiego tronu. Tak więc to jest to ciało,
które nam pozostawił do przechowywania jako pokarm”. Kościół przez ręce swoich
sług będzie sprawował Pamiątkę Miłości, aż do momentu ostatecznego spotkania ze
Zbawicielem; będzie powracał myślami do Wieczernika gdzie otrzymał w darze podzieloną
na ułomki do spożycia Miłość. „To, co w tej chwili widzicie na ołtarzu Pańskim-
powie św. Augustyn- widzieliście także w świętą noc Wieczernika. Ale nie
słyszeliście jeszcze o tym, co to właściwie było, co to znaczyło, i jak wielki
zawiera Sakrament. Cóż więc widzicie ? Chleb i kielich. Mówią wam o tym wasze
oczy. Czego zaś domaga się od was wiara, abyście wiedzieli ? Chleb jest Ciałem
Chrystusa, a kielich Jego Krwią”. Święty Augustyn nie wspomina o tym w jaki
sposób ta wielka tajemnica się urzeczywistnia, mówi o poznaniu które rodzi się
dzięki wierze w obecność. Ile tęgich umysłów próbowało wyjaśnić przemianę
chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Oznacza ono jedynie to, że chleb
prawdziwie, realnie i trwale staje się prawdziwym Ciałem Żywego Chrystusa. „A
jeśli chcesz dociekać, w jaki sposób to się dzieje, wystarczy ci wiedzieć, że
dzieje się przez Ducha Świętego”- powie z przekonaniem św. Jan z Damaszku.
Najświętszy Sakrament jest sercem każdej katolickiej jak również prawosławnej
świątyni. Olivier Clement powie: „Wiemy, że serce Kościoła znajduje się w
Ewangelii i Eucharystii, lecz nie wiemy, gdzie są jego granice…” Prawosławie
zgoła inaczej rozumie pobożność eucharystyczną. Obca jest duchowości wschodniej
adoracja Najświętszych Postaci; bowiem jest to tak wielka Tajemnica, że nawet
nie sposób na nią patrzeć. Eucharystia w swej istocie jest pokarmem danym do
spożycia.. „Każda Komunia jest przeżyciem Zmartwychwstania, przeżyciem równym w
swej intensywności radości nocy paschalnej” (J. Klinger). Stąd chrześcijanie
Kościołów Wschodnich nie wychodzą w procesji z Eucharystią na zewnątrz, ale
wynoszą Chrystusa w świat w swoich duszach, czyniąc go napełnionym Bogiem. To
uchrystusowienie rzeczywistości jest
wspólne dla chrześcijan zachodnich i wschodnich- to przemiana świata w Kościół.
Dzięki Chrystusowi jesteśmy istotami zamieszkanymi, szczęśliwymi, wypełnionymi
po brzegi duszy tęsknotą za Niebem. „Kiedy przyjmujemy Komunię Świętą, czujemy
coś niezwykłego, jakby obiegające całe nasze ciało zadowolenie, które rozlewa
się aż po wszystkie jego krańce. Czym właściwie jest to przyjemne uczucie ? To
nasz Pan, który łącząc się ze wszystkimi członkami naszego ciała, sprawia, że
drżą one ze wzruszenia. Wtedy zmuszeni jesteśmy powtórzyć za świętym Janem: To
jest Pan.”