wtorek, 7 listopada 2017


Rz 12, 5-16a

Bracia: Wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a dla siebie nawzajem jesteśmy członkami. Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary: bądź dar proroctwa – aby go stosować zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona – dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela – dla wypełniania czynności nauczycielskich; bądź dar upominania – dla karcenia. Kto zajmuje się rozdawaniem, niech to czyni ze szczodrobliwością; kto jest przełożonym, niech działa z gorliwością; kto pełni uczynki miłosierdzia, niech to czyni ochoczo...

„Nie ma chrześcijaństwa bez Kościoła”- pisał biskup, zesłaniec i ostatecznie męczennik za wiarę rosyjskiej Cerkwi Hilarion Troickij. W jego pismach wybrzmiewa wizja Kościoła jako organizmu w którym każdy z członków spleciony jest więzami miłości. To perspektywa na wskroś przeniknięta wrażliwością i profetycznością św. Pawła, który nakreślił ideę Kościoła w kategorii „Ciała Chrystusa”- Ludu Bożego, ukonstytuowanego w tajemnicy Wcielenia, Paschy i Zesłania Ducha Świętego. Wraz z Pięćdziesiątnicą zostają udzielone obfite dary, czyniące uczniów „duchowymi”- pneumatikoi. „W tym rozumieniu Kościół jako ciało zmartwychwstałego Chrystusa- pisze J.D. Zizioulas- był jednocześnie Kościołem jako komunią Ducha Świętego. Rolą Ducha było umacnianie ciała Chrystusa- tu i teraz. Duch działa ze względu na osobę i „ciało” Chrystusa, Chrystusa zaś pojmowano nie jako oddzielnie indywiduum, lecz zawsze „w Duchu,” jako osobę zbiorową- jednego, który jest zarazem wieloma. Podobnie „wielu” nigdy nie postrzegano w oderwaniu od jednego- Chrystusa.” Zatem Kościół jawi się jako mistyczny organizm- sakramentalne, napełnione darami i charyzmatami Ciało Chrystusa. To odsłania niezwykle istotną prawdę, że tak rozumianej wspólnoty religijnej nie sposób opisać w kategoriach socjologicznych, czy czysto historycznych. Duch Święty jest źródłem tej komunii- życia, którego nie sposób zamknąć w jakiś poznawczym schemacie. Duch przechodzi przez mury i ludzkie serca uposażając wszystko nowym sposobem istnienia, myślenia, działania. Stąd pojęcie katholike- mówi o całości, jedności wszystkich członków scalonych w ogniu charyzmatycznego powiewu. Teksty liturgiczne wyrażają ciągle aktualne pragnienie uczniów: „Przyjdź do nas Duchu Święty, spraw, byśmy się stali uczestnikami Twej świętości i niezachodzącej światłości, i Boskiego życia, i wonnych darów, o Ty który jesteś rzeką Bóstwa, od Ojca przez Syna pochodzący.” Wierni splecieni modlitwą zwracają się usilnie przez wstawiennictwo Pneumatofory i Matki Pasterza: „Raduj się, która napełniasz sieci rybackie. Raduj się, Któraś wiernych złączyła z Bogiem.”  Przeniknięty mocą z wysoka „organizm” zostaje powołany do dania świadectwa na zewnątrz. Dary zostają udzielone ku zbudowaniu, pouczeniu, przedłużeniu misji. Nie jest to ekskluzywny prezent dla nielicznych, lecz dary zagarniające rzesze do Chrystusowej Owczarni. Congar twierdził, że Duch Święty udzielający łaski- współdziała z apostolskim organizmem Kościoła dla dynamicznego urzeczywistnienia w świecie tego, co zawiera w sobie tajemnica Chrystusa, będącego zbawczym dobrem dla wszystkich. Stąd wspólnota wiary jest na wskroś epikletyczna. Oblubienica Baranka nieustannie woła z głębin własnego jestestwa: Przyjdź !