wtorek, 7 kwietnia 2015


Od samego początku chrześcijaństwo było głoszeniem radości, tej jedynej możliwej na ziemi radości… Kiedy pozbawia się chrześcijaństwo funkcji obwieszczania  tej radości, staje się ono niezrozumiałe. Tylko jako radość Kościół był zwycięski w świecie i stracił on świat, gdy stracił tą radość, gdy przestał dawać jej świadectwo. Ze wszystkich oskarżeń przeciwko chrześcijaństwo najstarsze wygłosił Nietzsche stwierdzając, iż chrześcijanie nie mają radości… „Nie bójcie się; bo oto opowiadam wam wesele wielkie”- „A oni złożywszy pokłon, wrócili do  Jeruzalem z weselem wielkim…” (Łk 2,10; 24,52). I my musimy odzyskać na powrót poczucie tej wielkiej radości

o. Aleksander Schmemann