Łk 1,46-56
W owym
czasie Maryja rzekła: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu,
Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, oto bowiem odtąd
błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi
Wszechmocny, święte jest imię Jego…
Magnificat
anima mea Dominum- to najpiękniejsze słowa modlitwy, jakie
zostały utrwalone w Ewangelii. Modlitwa Oblubienicy, której łono i serce
napełnione zostało największym obdarowaniem- życiem samego Boga. Hymn ten jest
refleksem wydarzenia Zwiastowania. Wtedy spełniła się odwieczna decyzja-
„zbawienia naszego początek i objawienie odwiecznej tajemnicy”. Duch Święty-
nasienie Boga, zstępuje w Jej kobiecość i dokonuje tak wielkiego poruszenia, że
Dziewica z Nazaretu wyśpiewuje chwałę Bogu. Chyba nie można tego wyrazić
piękniej i jeszcze bardziej poruszająco. Tylko ludzki głos i ciało wibrujące w
tańcu, potrafią stać się językiem najdoskonalszej wypowiedzi. Jak pisał o.
Bułgakov: „Z Nią mówi wciąż te słowa każda ludzka dusza, która otwiera się na
przyjęcie Ducha Świętego”. Naśladowanie przez chrześcijan Maryi w wielkiej
doksologii, staje się źródłem niezwykłej radości, która przeszywa obojętność i
szarość świata. „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”- Ikonografia w
kompozycji zwanej „Koronowanie Dziewicy”- jak pisał Evdokimov, przedstawia
Bogurodzicę jako głowę świata anielskiego i kapłaństwa królewskiego… Kobieta
jest Ewą- Życiem, która strzeże, ożywia i opiekuje się każdą cząstką męskiego
stworzenia. Dziewica przedstawia łaskę, Boską filantropię”. Wpatrzeni w Maryję,
zostajemy wtajemniczeni w pomysły Boga. Powinniśmy nasze życie uczynić pokorną
pieśnią uwielbienia, podziwu i wesela. Kasjodor mawiał: „Śpiewa Panu pieśń nową
ten, kto złożył starego człowieka i został szczęśliwie odnowiony przez łaskę
chrztu”. Naprawdę mamy każdego dnia za co, dziękować Bogu. „Bóg szanuje mnie,
gdy pracuję, ale kocha mnie, gdy śpiewam”.