J 10, 1-10
A
kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim,
ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od
niego, bo nie znają głosu obcych».
Obraz
Chrystusa Dobrego Pasterza towarzyszy od początku chrześcijaństwa.To
najpopularniejszy wypowiedziany językiem malarskim obraz najważniejszej postaci
w historii zbawienia. Obok rzadkich wizerunków przedstawiających Chrystusa
wprost istnieje cała gama związanych z tym tematem wyobrażeń symbolicznych,
malowanych w katakumbach lub rzeźbionych jako motyw dekoracyjny na sarkofagach.
Wśród tych, które odwołują się do postaci ludzkiej, najważniejsze miejsce
zajmuje przywołany już, typ Dobrego Pasterza, istniejący już od I wieku. Wiele
jego przykładów występuje w rzymskich katakumbach Domicylii. Obraz ten łączy
się ściśle z przedstawieniem baranka, zaczerpniętym z tekstów biblijnych, jak
również stanowi silne odwołanie do kultury pogańskiej, której motywy w sposób
umiejętny zostały przetransponowane do sztuki chrześcijańskiej i nabrały
całkowicie nowej w przekazie treści.
Przedstawienie Dobrego Pasterza jest znakomitym przykładem na to, w jaki
sposób w sztuce wczesnochrześcijańskiej motywy antyczne wiązane były z
biblijno-chrześcijańskimi ideałami. Warto zaznaczyć że dla pierwszych
wyznawców, sposób obrazowania i różnorodność tematów, miała jeden najważniejszy
cel, jakim był przekaz wiary. Katecheza w obrazie, która stanowiła pewien
teologiczny język wypowiedzi. „Toteż sens chrześcijańskich symboli odsłaniano
katechumenom stopniowo, w miarę postępowania ich przygotowań do Chrztu. Poza
tym kontakt miedzy chrześcijanami a światem zewnętrznym także wymagał swoistego
języka- szyfru. Chrześcijanie nie byli zainteresowani, by odsłaniać pogańskiemu
i wrogiemu światu swoje tajemnice”. Stąd odczytywanie przedstawienia miało dla
dwóch różnych grup ludzi, całkiem inny przekaz. Motyw mężczyzny niosącego
zwierzę na plecach przetrwał w wielu przestawieniach sztuki antycznej.
Najsłynniejszym przykładem jest Moschoforos
w ateńskim muzeum na Akropolu, będący zapewne przedstawieniem mężczyzny niosącego
zwierzę ofiarne. W sztuce antycznej występują poza tym jeszcze inne motywy,
np: pasterz i bóg Hermas niosący barana.
W wielu kulturach pasterz posiada znaczenie symboliczne o kontekście
religijnym. W Psalmach mamy odniesienie jednoznaczne do obrazu troskliwego
Boga: „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego…” (Ps 23). O częstym
przedstawianiu w sztuce pierwszych wieków Chrystusa jako Dobrego Pasterza
zdecydowały Jego własne słowa, kiedy odwołuje się do motywu zagubionej owcy (Łk
15, 3-7). Mówi jednocześnie o sobie, jako o Dobrym Pasterzu: „Ja jestem Dobrym
Pasterzem. Dobry Pasterz daje życie swoje za owce”, albo „Jestem posłany tylko
do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 15,24). „Chrześcijaństwo przyjmuje
ten typ ikonograficzny i nadaje mu konkretny sens dogmatyczny: Dobry Pasterz-
Bóg wcielony- bierze na ramiona zbłąkaną owcę, tzn. upadłą naturę ludzką,
ludzkość, którą wprowadza do swojej chwały”. W tej scenie zawiera się cała
wykładnia misji Jezusa- odnaleźć to co zagubione, poranione, będące w stanie
upadku. Pisze o tym Klemens
Aleksandryjski: „Boski Pedagog jest godny zaufania, bo został ozdobiony trzema
i to najpiękniejszymi darami: mądrością, życzliwością i autorytetem. Mądrością-
bo jest mądrością Ojca; autorytetem- bo jest Bogiem i Stwórcą; życzliwością- bo
On sam siebie za nas złożył w ofierze”. W tym jakże przemawiającym do wyobraźni
obrazie, ciągle aktualnym, a może dzisiaj w poczuciu ludzkiej samotności
jeszcze bardziej; potrzeba poczuć miłość Boga dla którego jesteśmy ważni, który
każdego z nas cierpliwie szuka, aby przyprowadzić do swojej owczarni jaką jest
Kościół. „Bóg niesie ciebie na swoich ramionach a jedyne ślady jakie
widzisz na ziemi, to odbicie Jego stóp”. Pragnę zakończyć słowami modlitwy
którą napisał św. Symeon Nowy Teolog. W tych słowach każdy może zawrzeć
osobiste pragnienie bycia niesionym na „ramionach Boga”. „Tak, Pasterzu
współczujący, dobry, łagodny, który chcesz zbawić wszystkich w Ciebie
wierzących, zmiłuj się nade mną, wysłuchaj mojej modlitwy, nie gniewaj się, nie
odwracaj ode mnie swojego oblicza, ale naucz mnie spełniać Twoją wolę. Nie
szukam bowiem spełnienia mojej woli, lecz Twojej, abym Tobie służył, o
Miłosierny !”.