J 16, 16-20
Jezus
powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i
znowu chwila, a ujrzycie Mnie». Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między
sobą: «Cóż to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i
znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca”?» Mówili więc: «Cóż znaczy
ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada». Jezus poznał, że
chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że
powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie
Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a
świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni
się w radość».
W pierwszym momencie
wydają się enigmatyczne słowa Chrystusa; jest z uczniami, a za chwilę ma zniknąć
im sprzed oczu a później pojawić się ponownie. Chwila nieobecności którą nie
można zamknąć w jakiś ziemskich ramach czasu. To odejście na „chwilę” jest
zapowiedzią Wniebowstąpienia. „Wniebowstąpienie jest jakby drugim krańcem
wcielenia. Słowo Boże zstąpiło z królewskich przybytków, by szukać zaginionej
owieczki- ludzkości. Teraz, po odnalezieniu bierze ją na ramiona i wprowadza do
owczarni. Wniebowstąpienie oznacza zakończenie drogi, początkiem jest
Wcielenie, zakończenie dzieła miłości Bożej poszukującej człowieka, by go
wprowadzić w strefę Trójcy Świętej”(J. Danielou). Kościół nie pozostaje sam,
bowiem otrzymuje dar Parakleta. Chrystus doskonale zdaje sobie sprawę, że
wspólnota „pozostawiona” będzie musiała się zmierzyć z różnymi przeciwnościami,
przejść drogę próby- Kościół rozkwitnie przez wieki na użyźnionej krwią glebie
męczenników- świadków wiary. W tej zapowiedzi smutku zawiera się wizja Kościoła
Oblubienicy naznaczonej uciskiem, niezrozumieniem ze strony świata, dotkniętej
śmiechem pogardy. Z drugiej strony postawa chrześcijan ma być przepełniona
nadzieją i optymizmem eschatologicznym. Święty Augustyn pisał: „Wysławiajmy
Pana Boga naszego, który zgromadził nas przy źródle duchowej radości. Bądźmy
zawsze przy Nim w pokorze serca. Niech On tylko będzie naszą radością. Bądźmy
przekonani, że pełne szczęście będziemy mogli osiągnąć dopiero wtedy, gdy czas
tego świata przeminie…Cała nasza radość niech będzie w nadziei na przyszłość.
Cała nasza tęsknota niech się zwraca do życia wiecznego. Każde nasze westchnienie
niech pragnie Chrystusa.” Nadzieja i tęsknota będą podtrzymywały serca uczniów
w ufności, że dzień nadejścia Zbawiciela jest coraz bliżej. „Wkraczajmy więc w
nowe życie i wobec Tego, który nasz wskrzesił wraz z Chrystusem- powie
Orygenes- ukazujmy się codziennie nowi i, że tak powiem piękniejsi, gromadząc
piękno naszego oblicza w Chrystusie jak w zwierciadle i w Nim oglądając chwałę
Pana, przemieniajmy się w ten sam obraz, gdyż Chrystus powstając z martwych, z
ziemskiego poniżenia wstąpił do chwały Ojcowskiego majestatu”.