poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Kiedyś człowiek wszystko wiedział był mądrzejszy, niż ten współczesny- pisał ks. Janusz Pasierb w książce „Pionowy wymiar kultury”. Stosunek do innych ludzi i do świata był w dawnej kulturze uregulowany, unormowany poprzez obrzędy i wzory zachowań. Człowiek wiedział, na dzień jakiego świętego ma wyjść w pole i siać i na jakie święto Matki Bożej powinien zacząć żniwa. Nie musieli mu o tym przypominać spikerzy telewizyjni. Także stosunki międzyludzkie, najważniejsze sprawy życia, śmierci, narodzin były unormowane trwałymi obyczajami. Człowiek wiedział jak powinien się oświadczyć i wiedział, jak się przygotować na śmierć, która wtedy nie był czymś strasznym, nieartykułowanym, o czym się nie mówi. Nie była wstrząsem dla człowieka, który całe życie traktował jako przygotowanie się do tego momentu. I dlatego chyba w tamtych czasach nieco łatwiej człowiek akceptował tę nieuniknioną rzeczywistość. Życie podparte ceremoniami było uroczystsze, pełne znaczenia. Człowiek czynił pewne określone i nakazane gesty, posiadające znaczenie ogólnie przyjęte… Był czas, gdy człowiek wiedział, że nie wolno pluć do wody, zdawał sobie sprawę, ze nie należy rzucać na ziemię chleba; pouczono go również, jak się pisze list. Wszystko było właściwie określone. Te zachowania uważano za bezbłędne. Zachowując reguły, człowiek uzyskiwał nieomylność, wiedział, że się nie ośmieszy, ubierając się w ten sposób, a nie w inny, używając tych, a nie innych słów. Dawało to wielkie poczucie więzi społecznej… W kulturze tradycyjnej człowiek zyskiwał liczne dobrodziejstwa: spokój, harmonię… Co się stało, co się dzieje na naszych oczach w kulturze ? Wystąpiło w niej przede wszystkim poczucie utraty harmonii… O tym, że człowiek nie akceptuje swego czasu i swojego miejsca, mówi wzrastające poczucie lęku; obawa i ucieczka, ucieczka w tył albo w przód… Trudno jest ocalić siebie, „swoją duszę”, w świecie współczesnym, ale możemy to zrobić przez odkrycie i stworzenie własnego życia. Przez to, że będziemy próbowali to zrobić, zostanie nam zaoszczędzone najstraszliwsze z rozczarowań człowieka. Tworzyć własne życie znaczy; odpowiedzieć dziś świadomie na te trzy pytania: o siebie, o innych ludzi i o świat”.