Gdy
faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom, zebrali się
razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę:
„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” On mu odpowiedział:
„«Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym
swoim umysłem». To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest
do niego: «Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Na tych dwóch
przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”.
Przykazanie miłości
Boga i człowieka stanowi wspornik życia duchowego człowieka. Bez miłości
człowiek jest niczym; niezdolny do oddychania, komunikowania się, budowania
świata lepszym, dostrzegania piękna czy poczucia spełnienia. Kondensacja
miłości i jej dawanie stanowi o wielkości człowieka, pokazuje jakie jest
wnętrze- w którym serce wybija rytm życia. Jesteśmy ludźmi dla których „miarą
miłości powinna być miłość bez miary”. Przelewająca się przez ludzkie serca,
spulchniająca obszary samotności, bezsensu... Fromm napisał kiedyś takie słowa: „Dzięki
miłości człowiek może rozwiązać generalny problem istnienia- przezwyciężyć
uczucie osamotnienia. Miłość jest aktywną siłą w człowieku, siłą która przebija
się przez mury oddzielającego człowieka od jego bliźnich”. Najbardziej
wyrazistą twarzą chrześcijaństwa jest urzeczywistnienie miłości- wcielanie jej
w struktury świata. „Najważniejszą godziną jest zawsze ta obecna !
Najważniejszym człowiekiem jest zawsze ten, który akurat stoi przede mną
!Dziełem najkonieczniejszym jest miłość ! – mawiał średniowieczny kaznodzieja
Eckhart. Dwa przykazania miłości Boga i człowieka- stanowią wentyl
bezpieczeństwa dla świata, aby nie stracił sensu, nie wyświechtał największych
wartości, nie utopił człowieka w łatwych mirażach szczęścia. Kochając jesteśmy
bliżej Boga, siebie i drugiego człowieka.