Jezus,
przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z
uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich
uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech
się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba
powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my
przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli
pokusie»… I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a
znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi,
otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli
któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy
zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona?
Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to
o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
Pierwsza rozmową człowieka
wierzącego, rozpoczynającą każdy dzień jest cichy, osobisty i bardzo intymny
dialog. „Bóg nas budzi przez modlitwę”, a my przypominamy Bogu o tym, że o Nim
pamiętamy. Modlitwa chrześcijanina, nie tylko pozwala stanąć w obecności Boga,
ale nade wszystko staje się pierwszym, najbardziej naturalnym westchnieniem
duszy. Modlitwa ludzi wierzących podtrzymuje świat w istnieniu ! „Modlitwa-
pisze M. Sahdona- jest wszechmocna, jak Bóg; panuje na ziemi i trwa w niebie.
Modlitwa to Bóg pośród ludzi”. Chrystus uczy swoich uczniów modlitwy, nawet
więcej- przykazuje im, że powinni zwracając się Boga, zachowywać jak dzieci. Prostota
i ufność dziecka jest wstanie najwięcej dla siebie i innych wyprosić. „Proście,
a będzie wam dane…” Modlitwa zawsze jest skuteczna i owocna, nawet wtedy kiedy
może męczyć, czy być naznaczona rutyną. Trwać w modlitwie jak dziecko i wołać:
Abba ! Tatusiu. Modlitwa, którą pozostawia nam Chrystus jest najpiękniejszą
modlitewną narracją zrodzoną z tęsknoty za lepszym światem. „Modlitwa Pańska
jest rzeczywiście streszczeniem całej Ewangelii”- powie Tertulian. Każdy w tej
modlitwie powinien poszukać siebie- poszukać w roli proszącego i uwielbiającego
dziecka. „Modlitwa Pańska jest najdoskonalszą z modlitw… W niej prosimy nie
tylko o to, czego możemy słusznie pragnąć, ale także w kolejności, w jakiej
należy tego pragnąć. Modlitwa Pańska nie tylko uczy nas prosić, ale także
kształtuje wszystkie nasze uczucia” (św. Tomasz z Akwinu). Kierowanie próśb do
Boga nie jest rzeczą typową tylko dla chrześcijan. Jest naturalną konsekwencją
wiary w osobowego Boga. Objawienie Ewangelii w sposób całkowity potwierdza, że
Bóg jest Ojcem. Ale jednocześnie Jezus przynosi nowość, gdyż to przez Niego i w
Jego Duchu zostajemy wprowadzeni do tego dialogu, który tylko w Nim i przez
Niego jest możliwy. Najpiękniejszym momentem Eucharystii jest czas
przygotowania się do przyjęcia Komunii. Po doksologii kapłana rozpoczyna się
recytacja lub śpiew Modlitwy Pańskiej. Wezwanie „Ojcze”- Tato- przeistacza
ludzie słowo pragnienia w dziecięcą miłość. Towarzyszy temu gest oranta. Zawsze
proszę uczestników liturgii, aby wspólnie ze mną podnieśli ręce ku górze. Ten
gest nadaje modlitwie wymiar wertykalnego uniesienia; cały człowiek staje się
modlitwą. Bóg dotyka wspólnotę wierzących łaską i udziela największy dar:
miłość, której nie może w całej pełni udzielić żaden naturalny ojciec. Komunia
Miłości ! Po tych słowach można przyjąć Święte Świętych i przyoblec się w
Chrystusa. Kończę to rozważanie słowami modlitwy anonimowego chrześcijanina z
IV wieku. „Któż jest zdolny wysławiać tajemnice Twojej łaski ? Staliśmy się
godni mieć udział w darze. Strzeżmy go aż do końca, abyśmy stali się godnymi
usłyszeć błogosławiony, najsłodszy i święty Jego głos mówiący: „Nuże,
błogosławieni Ojca, przyjmijcie jako dziedzictwo przygotowane wam królestwo”.