Po wyjściu
Judasza z wieczernika Jezus powiedział: «Syn Człowieczy został teraz otoczony
chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony
chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy.
Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Przykazanie nowe daję wam, abyście się
wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali
wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie
się wzajemnie miłowali».
Najmocniejszym
argumentem za tym, aby trwać we wspólnocie Kościoła jest miłość. W Wieczerniku
następuje pożegnalna mowa Chrystusa; Judasz wyszedł w ciemność, aby zdradzić,
reszta uczniów pozostała nie wiedząc do końca jak sprawy się potoczą. Jedyne,
co otrzymują jako pocieszenie i umocnienie, to zapewnienie o miłości i zachętę,
aby wcielić miłość w życie. Muszą tą miłość podzielić między siebie, bez
zachłanności i egoizmu. Pozostawione przykazanie miłości, stanie się wizytówką
młodego Kościoła- czymś scalającym i przyciągającym kolejnych wyznawców:
„zobaczcie jak oni się miłują”. Chrystus chciał im i nam powiedzieć jedno.
Chrystus nie kocha nas dlatego, że jesteśmy cnotliwi, dobrzy, porządni,
ułożeni, wypełniającymi zasady wiary jak należy, lecz kochając nas sprawia, że
jesteśmy dobrzy. „Miłość Boga jest stwórcza”- tak bardzo aktywna, że człowiek
przyobleka się w miłość- niczym w doskonałą szatę. Człowiek staje się
najcenniejszy, najbardziej piękny- ponieważ jest kochany przez Boga, a jednocześnie
nie zatrzymuje tej miłości łapczywie, ale dokonuje jej transferu dalej…
Prawdziwa miłość chrześcijańska jest natomiast kreatywna, jest miłością, która
przejmuje inicjatywę, rzuca wyzwanie, przeobraża świat intensywnością dobra.
Prawdziwy chrześcijanin nie może siedzieć spokojnie w domu z pilotem od
telewizora w ręku, wiedząc, że ze śmietnika koło jego domu ludzie bezdomni
wyjadają resztki jedzenia. Chrześcijanin, nie może udawać, że nie widzi jak
patologia społeczna- przez przemoc w rodzinach, odbiera godność kobietom i
dzieciom. Chrześcijanin ma być inwazyjny- nie tylko rozdając chleb, czy
podejmując akcje charytatywne, ale nade wszystko zapobiegać złu. Miłość tego
wymaga. Czasami przez naszą postawę pełną serdeczności i zatroskania, możemy
drugiej osobie przywrócić na nowo sens życia. „Każdy człowiek jest twoim
bratem. Ale twój brat o tym nie wie”. Tylko miłość może zmienić ten stan
rzeczy. „Człowiekowi potrzebna jest przede wszystkim miłość- pisał Quoist. Nie
tyle nauka i wynalazki, technika…, ile miłość. Ludzie potrafią żyć nawet tam,
gdzie jeszcze nie dotarł prąd elektryczny, radio, motor, narzędzia, ale zamiera
życie tam, gdzie brakuje minimum miłości, ponieważ nienawiść zabija ludzi w
bratobójczych walkach. Miłością wszystko można ocalić, bez miłości cała
cywilizacja zamienia się w gruzy i popiół. Bez miłości świat popada w ruinę,
miłością się buduje… Jeżeli nie ma miłości, nawet najpiękniejsze domy pozostają
puste, nawet największe bogactwa pozostają bezużyteczne, także najpiękniejsze
małżeństwa stają się nieszczęśliwe”. Miłość to nie wielkie i nabrzmiałe od
wyobrażeń, czy przegadane uczucie. Miłość to pragnienie dobra, współczucie,
przebaczenie i widzenie dalej- poza horyzont własnego serca.